Poprzedni rok był tak dołujący, że aż zabawny
-polecam przypomnieć sobie co tak naprawdę rozbiło mi w nim konstrukcję. Miłe przebłyski końca grudnia rozświetlały wizję Nowego 2014 roku.
-polecam przypomnieć sobie co tak naprawdę rozbiło mi w nim konstrukcję. Miłe przebłyski końca grudnia rozświetlały wizję Nowego 2014 roku.
W tym roku moje blogowanie nabrało pędu, okazuje się, że jednak poczucie humoru w narodzie nie umarło
i zdecydowana większość czytelników docenia mój specyficzny dowcip.
Najpopularniejszym wpisem, bez jednego słowa tekstu okazały się Mazury.
(może zamiast pisać powinnam kupić dobry aparat i robić zdjęcia).
Kolejnym, który jako jeden z moich pierwszych trafił na główną pani Doroty Zawadzkiej jest
10 rzeczy, które umiesz zrobić, gdy jesteś rodzicem.
"...Ogólna wada wzroku i słuchu.
Czasem lepiej nie widzieć i nie słyszeć tego, co robią nasze pociechy. Wraz z funkcją rodzica nabywamy ostre stępienie widzenia i słyszenia, jest to niejednokrotne zbawienne, gdyż chroni nasze i tak wątłe zdrowie psychiczne...."
10 wkurzających tekstów bezdzietnych rozbawiło nie tylko osoby mające potomstwo, ale również tych dopiero planujących lub zdeklarowanych niedzieciatych.
"...One muszą być takie głośne?
Najszerzej komentowany i budzący sprzeczne emocje wpis
Matka dostojna (dojna) krowa,
w którym zdjęcia wywołały więcej emocji niż treść.
Wielodzietna patologia również została ciepło przyjęta.
Zdradziłam wam również 5 powodów, dla których nie myje okien,
pokazałam Top wtop
oraz uchyliłam rąbka tajemnicy
SEXU MAŁŻEŃSKIEGO
Chętnie czytane wpisy ostatnich dni:
Kupić, ukryć, zapakować...
Przesądy, zabobony wigilijne.
Top 5 minionych świąt.
Mini aferka pieluszkowa.
Odpowiedź na list...
Jednak blog to nie tylko pisanie.
Dzięki spotkaniom blogerów miałam okazję zwiedzania Polski, gdyż wyjazdy były celem poznania miejsc, w których nie byłam. Zaowocowały wspaniałymi znajomościami, które przeradzają się w obiecujące związki-bez kosmatych skojarzeń proszę.
Wioleta wraz z mężem są najfajniejszymi rodzicami czarnowłosej laleczki, jakich poznałam,
znajomość jest tym trwalsza, że pomimo mieszkania pod jednym dachem przez cały łikend z moją rodziną nadal z nami rozmawiają. Ania zachwyca mnie równowagą, spokojem i dystansem do życia, mogłabym z nią
spędzić zimowe wieczory na popijaniu wina domowej roboty, przypomina mi przyszywaną ciocię Ninę.
Marta-matka wszechmocna, powala poczuciem humoru i lekkim podejściem do codzienności-uwielbiam.
Dorotka z dzieciakami, którzy przybyli, aż z Taiwanu-liczę, że nie ostatni raz. Joasia opanowaniem równoważy moje szaleństwa-potrzebuję tego, by nie odlecieć. Natalia realnie i wirtualnie sprowadza mnie na ziemię zdrowym podejściem do życia, zazdroszczę dojrzałości. TYŁ AUTOBUSU to najbardziej szalone towarzystwo, jakie w tym roku zebrało się w jednym miejscu, ale dobrze mieć zgraną ekipę z tymi samymi ułomnościami psychicznymi ;). Jako, że w tym roku mam szczęście do rodzin wielodzietnych nie mogę nie wspomnieć o cudownym małżeństwie, które tworzą Karola i Artur. Oczywiście w zestawieniu nie mogło zabraknąć Noemi, która jest realną osoba z prawdziwą rodziną-choć niektórzy twierdza inaczej.
Michał poświęcił mi sporo swojego czasu, by pomóc w niefajnej sytuacji, choć widzieliśmy się raz na poprzedniej Blogowigilii, zaangażował się w moją sprawę, za co serdecznie dziękuję.
Ogromne dziękuję wszystkim MIKOŁAJOM-wy wiecie.
Rok spotkań, nowych znajomości, zacieśniania więzów,
kilka epizodów w tv internetowej i śniadaniowej, które nakłaniają mnie do założenia vloga-tak dojrzewam do tego pomysłu, jak pomidorek na słonku. Wejście w nowy projekt
oraz interesująca propozycja, którą przyjęłam.
Przejście na własną domenę i realne pieniądze spływające na konto dają poczucie, że jednak
idę w dobrym kierunku.
Największe zmiany roku 2014:
-zmieniłam swoją starą nokię na dotykowy LG-zmiana była bolesna
-mój instagram mamatrojki_bozena_jedral
-stare auto umarło śmiercią naturalną, nie nie widujecie mnie w 190tce
-rozliczenie się z przeszłością-tak urząd skarbowy nie miał już wątpliwości
-wystawienie pierwszej i nie jedynej faktury za pracę na blogu.
Nie robię postanowień, wyznaczam cele:
-zmiana przekazu, łatwo nie będzie, ale kto nie wojuje, ten w kozie nie siedzi
-więcej śmiałości-tak przyznaję, mając okazję na tegorocznej Blogowigilii, nie podeszłam do tych, do których chciałam-zabrakło mi odwagi-żałuję
-rozwinięcie firmy (prowadzę ją drugi rok)
-więcej spontaniczności
Czego mogę wam szczerze życzyć?
Odcięcia się od wszystkich toksycznych znajomości i otaczania dobrymi, życzliwymi ludźmi.
i zdecydowana większość czytelników docenia mój specyficzny dowcip.
Najpopularniejszym wpisem, bez jednego słowa tekstu okazały się Mazury.
(może zamiast pisać powinnam kupić dobry aparat i robić zdjęcia).
Kolejnym, który jako jeden z moich pierwszych trafił na główną pani Doroty Zawadzkiej jest
10 rzeczy, które umiesz zrobić, gdy jesteś rodzicem.
"...Ogólna wada wzroku i słuchu.
Czasem lepiej nie widzieć i nie słyszeć tego, co robią nasze pociechy. Wraz z funkcją rodzica nabywamy ostre stępienie widzenia i słyszenia, jest to niejednokrotne zbawienne, gdyż chroni nasze i tak wątłe zdrowie psychiczne...."
10 wkurzających tekstów bezdzietnych rozbawiło nie tylko osoby mające potomstwo, ale również tych dopiero planujących lub zdeklarowanych niedzieciatych.
"...One muszą być takie głośne?
Nie no co ty? Wyjmuję z nich baterie, zaklejam taśmą,
zamykam w dźwiękoszczelnej piwnicy...
Zdecydowana większość maluchów jest cicha, spokojna i słucha, co do nich mówimy,
tylko moje jakieś inne się trafiły..."
Siedem grzechów matki bawi was nadal, ciekawe czemu?;).
"... IZOLACJA.
Sama chodzę to toalety. Większość matek chadza tam z "ogonami", albo siusia przy drzwiach otwartych. Ja nie. Pomimo drapania w drzwi, prób przedostania się przez dziurki w drzwiach małej żmijki nie biorę jej ze sobą. Nie, bo nie-koniec..."
Sama chodzę to toalety. Większość matek chadza tam z "ogonami", albo siusia przy drzwiach otwartych. Ja nie. Pomimo drapania w drzwi, prób przedostania się przez dziurki w drzwiach małej żmijki nie biorę jej ze sobą. Nie, bo nie-koniec..."
Najszerzej komentowany i budzący sprzeczne emocje wpis
Matka dostojna (dojna) krowa,
w którym zdjęcia wywołały więcej emocji niż treść.
Wielodzietna patologia również została ciepło przyjęta.
Zdradziłam wam również 5 powodów, dla których nie myje okien,
pokazałam Top wtop
oraz uchyliłam rąbka tajemnicy
SEXU MAŁŻEŃSKIEGO
Chętnie czytane wpisy ostatnich dni:
Kupić, ukryć, zapakować...
Przesądy, zabobony wigilijne.
Top 5 minionych świąt.
Mini aferka pieluszkowa.
Odpowiedź na list...
Jednak blog to nie tylko pisanie.
Dzięki spotkaniom blogerów miałam okazję zwiedzania Polski, gdyż wyjazdy były celem poznania miejsc, w których nie byłam. Zaowocowały wspaniałymi znajomościami, które przeradzają się w obiecujące związki-bez kosmatych skojarzeń proszę.
Wioleta wraz z mężem są najfajniejszymi rodzicami czarnowłosej laleczki, jakich poznałam,
znajomość jest tym trwalsza, że pomimo mieszkania pod jednym dachem przez cały łikend z moją rodziną nadal z nami rozmawiają. Ania zachwyca mnie równowagą, spokojem i dystansem do życia, mogłabym z nią
spędzić zimowe wieczory na popijaniu wina domowej roboty, przypomina mi przyszywaną ciocię Ninę.
Marta-matka wszechmocna, powala poczuciem humoru i lekkim podejściem do codzienności-uwielbiam.
Dorotka z dzieciakami, którzy przybyli, aż z Taiwanu-liczę, że nie ostatni raz. Joasia opanowaniem równoważy moje szaleństwa-potrzebuję tego, by nie odlecieć. Natalia realnie i wirtualnie sprowadza mnie na ziemię zdrowym podejściem do życia, zazdroszczę dojrzałości. TYŁ AUTOBUSU to najbardziej szalone towarzystwo, jakie w tym roku zebrało się w jednym miejscu, ale dobrze mieć zgraną ekipę z tymi samymi ułomnościami psychicznymi ;). Jako, że w tym roku mam szczęście do rodzin wielodzietnych nie mogę nie wspomnieć o cudownym małżeństwie, które tworzą Karola i Artur. Oczywiście w zestawieniu nie mogło zabraknąć Noemi, która jest realną osoba z prawdziwą rodziną-choć niektórzy twierdza inaczej.
Michał poświęcił mi sporo swojego czasu, by pomóc w niefajnej sytuacji, choć widzieliśmy się raz na poprzedniej Blogowigilii, zaangażował się w moją sprawę, za co serdecznie dziękuję.
Ogromne dziękuję wszystkim MIKOŁAJOM-wy wiecie.
Rok spotkań, nowych znajomości, zacieśniania więzów,
kilka epizodów w tv internetowej i śniadaniowej, które nakłaniają mnie do założenia vloga-tak dojrzewam do tego pomysłu, jak pomidorek na słonku. Wejście w nowy projekt
oraz interesująca propozycja, którą przyjęłam.
Przejście na własną domenę i realne pieniądze spływające na konto dają poczucie, że jednak
idę w dobrym kierunku.
Największe zmiany roku 2014:
-zmieniłam swoją starą nokię na dotykowy LG-zmiana była bolesna
-mój instagram mamatrojki_bozena_jedral
-stare auto umarło śmiercią naturalną, nie nie widujecie mnie w 190tce
-rozliczenie się z przeszłością-tak urząd skarbowy nie miał już wątpliwości
-wystawienie pierwszej i nie jedynej faktury za pracę na blogu.
Nie robię postanowień, wyznaczam cele:
-zmiana przekazu, łatwo nie będzie, ale kto nie wojuje, ten w kozie nie siedzi
-więcej śmiałości-tak przyznaję, mając okazję na tegorocznej Blogowigilii, nie podeszłam do tych, do których chciałam-zabrakło mi odwagi-żałuję
-rozwinięcie firmy (prowadzę ją drugi rok)
-więcej spontaniczności
Czego mogę wam szczerze życzyć?
Odcięcia się od wszystkich toksycznych znajomości i otaczania dobrymi, życzliwymi ludźmi.
Jeśli jeszcze nie wiesz tu serwuję kawę, zapraszam do polubienia.
13 komentarze
Intensywny to byl rok oj intensywny
OdpowiedzUsuńoj działo się, działo :)
OdpowiedzUsuńZ rozpędu ;)
UsuńŁatwo widzieć złe strony. Każdego dnia dzięki wyzwaniu trzy dobre rzeczy w ciągu dnia, robię to do dziś... I jest łatwiej :)) Dużo ciepła i radości na każdy dzień :) pozdrawiam Magdalena
OdpowiedzUsuńTrzy dobre rzeczy każdego dnia powiadasz? Ciekawy sposób na pokutę przed drobnymi grzeszkami ;)
UsuńNajlepszego kochana, zrealizuj plany, niech spełnią się marzenia, blog zbiera miliony lajków i szerów a nasza znajomość rozkwita w najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, wzajemnie, uściski :))).
UsuńSpełnienia!
OdpowiedzUsuńMiło, że o nas pamiętasz :-) Jak będziemy następnym razem w PL, to na pewno się u Ciebie zjawimy na kawie. Wielka jesteś! Ściskam już prawie noworocznie, u mnie północ wybije za niecałe 30 minut.
OdpowiedzUsuńTo u ciebie już Nowy Rok :))) najlepszego, zawsze zapraszam :).
UsuńŻyczę realizacji wyznaczonych celów i wszystkiego Naj w Nowym roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, wzajemnie :).
UsuńSuper, że ten rok był udany. Oby 2015 był jeszcze lepszy. Powodzenia!
OdpowiedzUsuń