Centra handlowe ociekają światełkami. Magia świąt atakuje cię z każdej reklamy. Zdjęcia z instagrama wyglądają lepiej niż okładki kolorowych magazynów. Czujesz ten klimat i zaczyna świecić ci się w głowie. Już widzisz ten stół uginający się od dwunastu potraw, dekoracje jak z katalogu marzeń i piękną choinkę w modnych w tym sezonie kolorach. Wpadając w szał porządków, spędzasz na sprzątaniu cały weekend. Nie zadowala cię ten efekt, bo musiałabyś chyba miesiąc sprzątać, by dom wyglądał sterylnie.
Jesteś zrypana jak koń po westernie, a twoja żądza mordu kogokolwiek, przybiera na sile. Jak wiec przetrwać okres przygotowań do świąt i je same? To proste: nie spinaj się.
MYCIE OKIEN
Czy ty zwariowałaś? Zapalenie płuc chcesz mieć? Jakie mycie okien zimą? Czy ty na głowę upadłaś? Po co? Żeby odhaczyć ten punkt? Święta odbędą się niezależnie od tego czy okna będą umyte teraz, czy na wiosnę. Dla własnego zdrowia odpuść sobie. Nie masz powodu, by ich nie myć? Ja ma ich aż pięć, zobacz sama KLIK
NOCNE GOTOWANIE
Idą święta, dom jednak lśni, bo się uparłaś lub lubisz i nadal tyrasz. Pieczesz, marynujesz, zagniatasz i gotujesz. Najpierw stoisz po kilka godzin w kolejce, potem po kilkanaście godzin okupujesz kuchnię. A w jakim celu? By dwa dni objadać się do urzygu i leczyć zgagę TUTAJ przepisy na herbatki na trawienie. Możesz też po tych dwóch dniach rozpusty narzekać na nadwagę. Odpuść. Ugotuj lub upiecz to, co naprawdę lubisz, ale w rozsądnej ilości. Resztę kup gotową. Spokojnie, z pierogami ze sklepu wigilia i tak się odbędzie.
KUPOWANIE NOWEJ BIELIZNY
Taki jest przesąd. Ponoć na Wigilię należy mieć nową bieliznę. Tego punktu sobie nie odpuszczaj. Każdy powód jest dobry, by kupić nowe majtki, stanik i pończochy. Tu proponuję ci MAJTKI DO ZADAŃ SPECJALNYCH-KLIK
GONIENIE ZA ZŁUDZENIEM
Masz jakiś obraz świat, który na siłę próbujesz wcielić w życie. Daj spokój, Po co? Zarzynasz się, stawiasz dom na głowie, by dwa dni chodzić w nerwach, że nie wyszło? Odpuść sobie. To nie słodki spot reklamowy. Życie nie zawsze jest idealne. Daj czas swoim bliskim, to będzie najlepszym prezentem. Przesądy wigilijne znajdziesz TUTAJ.
USZCZĘŚLIWIANIE WSZYSTKICH
Robisz coś wbrew sobie, bo tak wypada? Zbuntuj się. Olej to, że ktoś cię przestanie lubić. Nie jesteś zupą pomidorową, by wszyscy cię uwielbiali. Nie masz ochoty na rodzinne wycieczki? Nie jeździj. Posiedź w dom u w gronie najbliższych. To znacznie lepsze niż podtrzymywanie relacji z innymi, bo tak cię wychowali KLIK
Pamiętaj, święta to czas radości, a nie pokazania wszystkim, że jesteś w stanie przygotować je na pokaz. Te dwa dni da się przeżyć na gotowych daniach. Dom też nadal będzie stał, nawet jeśli nie do końca go wyczyścisz.
Tu znajdziesz 5 RZECZY, KTÓRYMI PSUJESZ DZIECKU MAGIĘ ŚWIĄT
Tu znajdziesz 5 RZECZY, KTÓRYMI PSUJESZ DZIECKU MAGIĘ ŚWIĄT
15 komentarze
jak by człek sie nie starał i tak nie da sie zawsze każdemu w 100% dogodzić. Życie.
OdpowiedzUsuńDlatego nejlepiej robić tak, by dogodzić sobie, reszta się dostosuje :)
Usuńo nowej bieliznie nie slyszalam, ale wiadomo wszystko z umiarem, da sie wszytsko ogarnac i mycie okien zima bez zapalenia ploc
OdpowiedzUsuńMi mycie okien o żadnej porze roku nie sprawia przyjemności ;)
UsuńKiedyś dokładnie taka byłam. Po świętach dochodziłam do wniosku, że jestem bardziej zmęczona niż przed, że nie wiem, co u mojej rodziny, bo kiedy przyjechali nas odwiedzić biegałam w kółko, by dokroić ciasta, odgrzać bigosu, zrobić herbaty. Ciągła nerwówka, ciągłe próbowanie udowodnić sobie i światu, że mogę mieć święta jak w amerykańskich filmach. Potem w końcu dotarło do mnie, że tworzyłam wydmuszkę. Teraz oczywiście sprzątam, gotuję, przygotowuję się do świąt, ale już bez spiny. Na luzie. Tak by mieć czas dla siebie, a przede wszystkim rodziny.
OdpowiedzUsuńI to jest piekne podejscie. Musimy chyba zwyczajnie dorosnąć do tego, by umieć cieszyc sie czasem z rodziną, a nie gonić za ideałem.
UsuńJa sobie uświadomiłam rano, że został tydzień do świąt, nie umyłam okien i...pieprzę to :)
OdpowiedzUsuńW zeszłym tygodniu przetrałam okna chusteczkami, potem zaświeciło słońce i twierdziłam to co ty ;) Pierniczki mam gotowe.
UsuńJa tam się wcale nie buntuję. Ja tego po prostu nie robię ;-)
OdpowiedzUsuńI tak panuję za rok, wyjeżdżamy :)))
UsuńO tych nowych majtkach nie słyszałam, a mam akurat braki :D Nie spinam się, nie mam z czym :) Idę na sępa ;)
OdpowiedzUsuńNa sępa najlepiej <3
UsuńJa mycie okien odpuściłam. Nie widzi mi się macha nie ścierką w mrozie. Ogólnie nigdy przed świętami nie wpadam w szał sprzątania bo nie widzę sensu. Gotowanie to nie moja bajka wiec robię tylko to co naprawdę lubię i nigdy nie mam aż 12 potraw. Nie wpisuje się w tradycyjny obrazek świąt, ale nie czuję żebym robiła coś gorzej. To mój ulubiony czas w roku po co mam tracić czas na bezsensowne długie przygotowania. Lepiej się cieszyć chwilami z rodziną :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe podejście <3 Tradycyjne świątecze dania lubia tak naprawdę nieliczni ;)
UsuńJa pierogi i uszka zrobiłam sobie wcześniej i czekają w zamrażarce. Nie wyobrażam sobie świąt bez barszczu, więc i jego już ugotowałam i mam zagotowany w słoikach. To co lubię jeść to jest przygotowane, bo przy moim roczniaku mogę mieć problem szykować wszystko w wigilię, więc się przygotowałam wtedy kiedy miałam czas ;-) a sprzątanie?! W miarę na bieżąco, bez szaleństwa, bo im więcej chęci było na porządki tym większy bałagan robił mój syn ;-) tak więc odpuszczam sterylne święta ;-)
OdpowiedzUsuń