JESIEŃ NIE MUSI BYĆ NUDNA, ALE SZAFA POWINNA BYĆ SPÓJNA.

środa, 1 września 2021


          Od pewnego czasu staram się stworzyć szafę kapsułową. Jest to nieco rozbudowana wersja takiej szafy, jednak zabawa z dobieraniem zakupów do posiadanych już rzeczy jest przednia. Do tej pory moja szafa pękała w szwach. Teraz już się domyka. Jednak obecnie odzież, którą mam nie jest przypadkowa. Nie kupuję impulsywnie, przez co mam większą satysfakcję z tego, że mogę dowolnie miksować góry, doły oraz odzież wierzchnią. 


Od dwóch sezonów stawiam na ramoneski. Mam wersję czarną ze stójką oraz klasyczną, ale z haftami. Wariację pluszową w ceglastym kolorze oraz białą. W mojej szafie nie zabrakło miejsca na płaszcze. Klasyczny trencz na wiosnę lub jesień to nieśmiertelny fason, który króluje od lat. Dokupiłam również ocieplane płaszcze na zimę, tradycyjną czerń oraz kremowy.
 

Mała czarna to podstawa. Marzeniem, które spełniłam, był zakup czarnej sukienki. Udało mi się w dwóch wersjach, długi rękaw oraz krótki. Obie eleganckie, ale skrajnie inne. Do tego spodnie z kantem w trzech wersjach: szerokie nogawki plus wysoki stan, cygaretki oraz z prostymi nogawkami w długości 7/8. Szukam jeszcze marynarki idealnej, ale jestem pewna, że trafię na TEN model.


Spódnice oraz sukienki są moją miłością. Skupiłam się jednak tym razem na spódnicach pasujących na chłodniejsze dni. Dwie skórzane, szerokie  spódnice oraz dwie tuby okazały się hitami. Oczywiście back and white. Skórzana, biała spódnica ma dwie kieszenie i zakładki, czarna ma ciekawą kontrafałdę. Czarna tuba również ze skóry, biała z grubej dresówki. 


Spodnie. Szafę odświeżyłam całkowicie. Ostatnie fajne spodnie kupiłam chyba 5 lat temu, jednak w ciągu ostatniego półrocza nabyłam, aż sześć par dżinsów oraz trzy pary spodni dresowych. Skąd tak duży zakup? Znalazłam fasony idealne. Dwie pary dżinsów to ciekawa wersja bojówek z mniejszą ilością kieszeni. Trzy pary mają szerokie nogawki, kochałam ten fason już w latach 90. Jedne są klasyczne, proste. Spodnie dresowe całkowicie na luzie, do chodzenia na co dzień.


Dla spięcia całości dokupiłam proste topy, białą koszulę oraz czarny golf. Kupiłam również obszerną dżinsową bluzę, która stała się wisienką na odzieżowym torcie. Tylko tyle i aż tyle. Prawie wszystkie z tych rzeczy można ze sobą łączyć w różne zestawy. Daje to poczucie zdecydowanie większej ilości rzeczy, przy okazji z dużym luzem w szafie.


Spódnice, sukienki, ramoneski, płaszcz oraz spodnie znajdziecie w sklepie Bonprix. Płaszcz oraz czarną ramoneskę mam trzeci sezon, dlatego smiało mogę polecić ich jakość. Postawiłam na rzeczy w jednym kolorze, gdyż te łatwiej połączyć z innymi rzeczami. 

Sukienki są w sumie oddzielnym tematem, mam ich kilkadziesiąt, na różne pory roku, ale wiosną i latem chodzę wyłącznie w sukienkach, stąd takie zbiory. Kolejny artykuł modowy będzie idealnie łączył i komponował gotowe zestawy do pracy, na większe wyjście lub na grilla. Chcecie takie zestawienia z grafikami? 



0 komentarze

Prześlij komentarz