PRZYBORY SZKOLNE I GADŻETY DLA LEWORĘCZNYCH-WYMYSŁ CZY POMOC W NAUCE?

piątek, 21 września 2018
LEWORECZNOŚĆ

    Leworęczność była traktowana, jak odmienność, wręcz była wykorzeniana karami cielesnymi, by dziecko używało prawej ręki. Do tej pory zdarzają się przypadki, że babcia lub mama nie poda dziecku zabawki, dopóki te nie wyciągnie po nią prawej rączki.

Leworęczni należą do mniejszości. Jednak w świecie praworęcznych jest, aż 15% ludzi leworęcznych. To czy człowiek będzie sprawniej posługiwał się lewą, czy prawą ręką, wybiera już na etapie życia płodowego w momencie, gdy mózg dzieli się na dwie półkule. Kiedy dominuje prawa półkula, człowiek ma sprawniejsza lewą stronę, a co za tym idzie lewą rękę. Prawo lub leworęczność jest uwarunkowana genetycznie. Pomimo iż zawsze była praworęczna, część czynności wykonuję wg opinii innych na lewa stronę. Dla mnie to naturalne, ale podobno zamiatam "odwrotnie", wykręcam pranie w drugą stronę itp. chociaż jestem praworęczna.

W wieku ok. 6 lat można przestawić dziecko na praworęczne pisanie. Nie będzie to miało wpływu na jego komfort, ładniejsze pismo, czy zdolność do nauki, a bardziej na upodobnienie do innych. Smutne, że w czasach kiedy podkreślana jest indywidualność, dążymy do pozwolenia, by dziecko było sobą, nadal wygłaszane są opinie, że tylko praworęczność jest wskazana. Dziecko ma prawo do wyboru używania ręki, która wg niego jest sprawniejsza, my jako rodzice, opiekunowi, nauczyciele, mamy obowiązek dołożyć wszelkich starań, by w maksymalny sposób ułatwić dziecku naukę m. in. pisania.

Jak przygotować dziecko leworęczne do nauki pisania?

Biurko i krzesło powinno być dostosowane do wzrostu dziecka. Stopy powinny móc się opierać o podłogę lub podnóżek. Ważnym elementem jest doświetlenie. Lampka na biurku powinna znajdować się z prawej strony, by nie zasłaniać światła podczas pisania.

Nauczyciele i rodzice coraz chętniej sięgają po pomoce stworzone dla leworęcznych. Nożyczki dla leworęcznych są najbardziej popularną pomocą. Dziecko usprawnia się manualnie, wycinając i rysując. Nożyczki dla leworęcznych mają inny kąt nachylenia ostrzy, prawą ręką ciężko się nimi posługiwać. Pióra i długopisy szybkoschnące doceniają uczniowie klas starszych. Dostępne są trójkątne kredki i nakładki na tradycyjne, ułatwia to prawidłowe chwytanie ołówków i kredek. Linijki są drukowane od prawej do lewej. Natomiast zeszyty mają linie i kratki pod kątem.

Błąd druku czy celowe zrobienie krzywych zeszytów?

Prawidłowe ułożenie zeszytu dla dziecka leworęcznego, rozpoczynającego naukę pisania jest niezwykle trudne. Standardowy zeszyt należy położyć tak, by lewy róg zeszytu był niżej niż prawy. Pomaga to nie tylko na odczytywanie tego, co się pisze, ale i na prawidłową postawę pleców podczas pisania. Praworęczni piszą naturalnie od lewej do prawej, mając odsłonięty tekst, który napisali. Leworęczni cały czas zasłaniają sobie ręką ten tekst. Dla niech naturalne byłoby pisanie od prawej do lewej. Stąd też "krzywe" zeszyty.

Ja tam wolałem pisać w normalnych, nie chciałem być dziwolągiem.

Smutne i takie prawdziwe. To tekst jednego z moich rozmówców, po tym, jak pokazałam przybory szkolne dla leworęcznych. Niejednokrotnie rodzice czy opiekunowie wbijają dziecko w poczucie wstydu ze względu na odmienność. Rudy-gorszy, leworęczny-odmieniec, dziecko niesłyszące, niedowidzące czy z wadą postawy uniemożliwiającą prawidłowe chodzenie najlepiej zamknąć i nie pokazywać światu. A może jeszcze wór pokutny i tabliczka ze stożonym obraźliwym tekstem? Nikt nie jest idealny. Każdy ma wady, jednak ludzie je ukrywają, by mieć poczucie dopasowania do społeczeństwa. Niejednokrotnie spotkałam się z opinią, że nie powinnam pozwolić córce na bycie leworęczna, bo świat jest dla praworęcznych. To tak, jakbym uznała, że świat ma być pozbawiony radości, bo jakaś nieszczęśliwa dewotka nagle zakazała uśmiechu, gdyż nie jest zgodny z jej naturą.

Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami na temat nauki osób leworęcznych oraz gadżetów dla nich.

21 komentarze

  1. Niestety temat leworęczności jest mi obcy, w rodzinie wszyscy praworęczni, ale uważam, ze gadzety które mogą usprawnic naukę pisania czy lepsze samopoczucie są na Tak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam koleżankę, która jest leworęczna, a jaj dziecko praworęczne. Jej jest dziwnie uczyć dziecko pisania prawa ręką.

      Usuń
  2. Moja mama jako dziecko była bita po ręce, by pisać "wlasciwie" czyli prawą ręką. Dziś pisze prawa, ale wszystko inne robi lewą (kroi chleb, rzuca piłką itp). Oburzaly mnie jej opowiadania i byłam pewna, że dziś to na pewno nie miałoby miejsca. Przeraża myśl, że dziś jeszcze ktoś może myśleć o leworęcznych jak o dziwolagach.A co do produktów dla leworęcznych, brawo! Na pewno ułatwi to pracę niejednemu dziecku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Straszne jest usilne wpasowywanie każdego w szablon. Strach przed niedopasowaniem jest tak silny, że krzywdzi. Dobrze, że nasza nauczycielka jest świetną i doświadczoną babką, która ma leworęcznego syna i zna dobrze temat.

      Usuń
  3. Szczerze to nigdy się na leworęcznością nie zastanawiałam. Jedyne co wiem, to że noże dla leworęcznych są ostrzone z drugiej strony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nożyczki i temperówki też. Szybkoschnące pióra i długopisy pomagają nie rozmazywać pisanego tekstu. Wiele jest przedmiotów dla leworęcznych, choćby sekatory czy gitary ;)

      Usuń
  4. Ale jak badania wykazują, u dzieci leworęcznych mózg pracuje bardziej harmonijnie niż u praworęcznych, wszystko ma woje plusy i minusy, można dziecko też nauczyć pisać lewą i prawą ręką, tak było z moim synem, ani go specjalnie przełamywałam , ani faworyzowałam lewej ręki, pisze lewą ręką ,a wielu zdolnych ludzi tez pisze lewą ręką, czasami widać to u aktorów jak coś podpisują, czsami u polityków :-) ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Badania wykazały, że rzeczywiście leworęczni są bardzo zdolni i opanowani. Cierpliwość i konsekwencja w dążeniu do celu cechuje tez moją córkę. Na początku bardzo mnie to dziwiło, bo starsza dwója była znacznie bardziej niecierpliwa, ale wiadomo, każde dziecko inne.

      Usuń
  5. Tymi krzywymi zeszytami to mnie wczoraj zaskoczyłaś. Pewnie, ze trzeba korzystać ze wszelkich udogodnień, które zotały wymyślone właśnie po to, żeby leworęcznym dzieciom było łatwiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie przeczytałam komentarz na fb dziewczyny, która pisze, że w szkole kręciła zeszytami i na pewno takie krzywe by jej wtedy pomogły.

      Usuń
  6. Tak jak napisałam na fb - rozumiem, ze niektóre przedmioty powinny być dedykowane specjalnie dla osób leworęcznych, jednak niektóre firmy wyczuwając potencjał wykorzystują maksymalnie tę kwestię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Firmy produkujące zabawki również, mimo to rodzice i tak kupują ;) Bez powodu, dla zabawy. Mnie interesuje czy zeszyty, ołówek, linijka itp sprawdzą się akurat u mojego dziecka. Opinie są podzielone. Jednym się przydały, innym nie.

      Usuń
  7. Świetnie, że o tym piszesz. U nas w rodzinie nie ma osób leworęcznych i nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale mam leworęczną przyjaciółkę i chętnie pokażę jej ten tekst.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam leworęcznego syna, kupowaliśmy różne nakładki, trójkątne przybory do pisania, pióra dla leworecznych, linijki, w nauce pisania to rzeczywiście pomagała. Teraz Krzysiu jest w szóstej klasie i stwierdził, że dla niego nalepsze są gelpeny :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzieci leworęczne powinny pisać od prawej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja tak właśnie pisała pierwsze słowa. Od prawej i od końca. Kiedy nauczyłam ją, że piszę się słowa od początku, zaczęła pisać od lewej. Teraz czas na pisanie w liniach.

      Usuń
  10. Ja jestem leworęczna. Wszystko robię lewą ręką, nawet jem, a tylko długopisem piszę prawą ręką a to dlatego, że będąc w podstawówce połamałam lewą rękę i przyzwyczaiłam się do pisania prawą. ;-) Nie miałam gadżetów dla leworęcznych, natomiast mój młodszy brat( również leworęczny) posiada gadżety i przybory szkolne dla leworęcznych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od tego, co komu odpowiada i czego potrzebuje.

      Usuń
  11. W przedszkolu (prywatnym) jak zaniosłam nożyczki dla synka ponieważ miał problemy z posługiwaniem się tymi dla praworęcznych panie patrzył na mnie jak na wariatkę usłyszałam od jednej a po co mu takie. Wytłumaczył ale panie były za mocno zacofane aby synkowi je dawać kiedy było trzeba mimo mojej prośby. A było to jakieś 4-5lat temu czyli nie tak dawno a panie miały ok 40-stki. Minus tych przyborów jest taki że są drożdże od tych tradycyjnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Straszne podejście nauczycielek :( ale to chyba wypalenie zawodowe, po co, na co, nie zmieniajmy skoro jest dobrze... Indywidualne podejście do dziecka to taki problem? Słabo z ich strony :( Droższe czy nie, nie zwróciłam uwagi, to tylko nożyczki, a nie cała wyprawka ;) Zeszyty chyba były w tej samej cenie, co zwyczajne.

      Usuń