Duża rodzina nie często ma okazję wspólnie spędzić czas na wyjeździe. Zawsze znajdzie się ktoś chory, zmęczony lub zarobiony, kto uniemożliwi rodzinną wycieczkę. Jednak tym razem, na pełnym spontanie spakowaliśmy się i wyruszyliśmy w drogę. Ja prosto z kieleckich targów, Marcin z dziećmi z domu. Cudownie spędzony czas w domu Marty "Tosinkowo", zabawy moich córek z jej córeczkami oraz granie na gitarach pierworodnych, na długo pozostaną w naszej pamięci. Mięśnie brzucha wyćwiczone od śmiechu na najbliższy miesiąc, ale nie ma innej opcji, gdy dorośli siadają do planszówki. od tego weekendu wiem już, że duży ołówek to ołów, nizoral jest na uszy, a czarny nadal nią wali. Kreatywność werbalna przyświecała całemu wieczorowi.
Dom Marty to śmiech, miłość, zabawa, radość z życia. Nie ma tu miejsca na szarą codzienność, dzieci dbają , by było nietuzinkowo i bardzo kolorowo. Dzieciaki ucieszone na swój widok, niczym dawno nie widzące się rodzeństwo, młodzież niby obca, a język wspólny w muzyce pomaga przełamać wszelkie bariery, a my stateczni, ułożeni wyskakujemy z mundurka powagi, dając upust długo skrywanej radości. Pudełko kart przełamuje wszelkie obawy przed konfrontacją z własnym odbiciem. To dom, gdzie można być sobą, czuć się jak u siebie i wyjechać z poczuciem, że zawsze można wrócić. Marta mieszka wśród pięknych i ciekawych obiektów, które łapczywie odwiedzamy. Zachłyśnięci pięknem teremu, chłoniemy go niczym gąbka. Zalew Sulejowski, Zakład górniczy Biała Góra, Muzeum Opactwa Cystersów, hodowla żubrów, wapienniki oraz Groty Nadgórzyckie zbója Madeja to tylko niektóre atrakcje. Żubry, które mają kwarantannę, przez zapalenie płuc, skansen Rzeki Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim oraz niebieskie źródełko to następne punkty na naszej liście do odwiedzenia.
Wypoczynek, oderwanie od codzienności przysługuje każdemu. Szkoda, że tak rzadko o tym pamiętamy. Zabiegani, przytłoczeni codziennością zapominamy, jak ważne są więzy rodzinne, jak ważne jest pielęgnowanie znajomości poza siecią, chociaż w tym przypadku bez bloga nie byłoby jej. Sam fakt, że udało się zgrać dwie wielodzietne rodziny ze zdrowymi dziećmi zasługuje na pochwałę. Choć pogoda zanęciła niedzielę wiosną, poniedziałek sprowadził nas do rzeczywistości puchową pierzynką. Dlaczego rodzina to nie wszystko? Nie samą rodzina człowiek żyje.
Udaje się wam znaleźć czas dla rodziny?
Lubicie wycieczki?
20 komentarze
To prawda, jest co u nas zwiedzać :)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze wiele pięknych miejsc wartych zobaczenia, w których jeszcze nie byliśmy, jeśli nas spotkasz gdzieś na trasie przyjdź, powiedz o sobie, chętnie poznaje czytelników :)
UsuńŚwietne są takie wyjazdy, uwielbiam je. Fajnie, że macie co zwiedzać :)
OdpowiedzUsuńZawsze trafi nam się znajomy w pięknym miejscu, do którego chcemy się przeprowadzić, Polska to bardzo malowniczy kraj.
UsuńAleż się wzruszyłam, no....Z Wami nigdy nie jest nudno :))), a planszówki zabieramy w góry. Mało tego, od dziś mamy również Gierki Małżeńskie :D, już wiesz co się będzie działo :))). Uwielbiam Was i to cudowne, że nasze dzieci również do siebie lgną. Oby częściej :* :* :*. ps.wciąż słyszę śmiech Marcina :P :P :P
OdpowiedzUsuńKażde spotkanie z wami to łopot serca całej naszej piątki, dzięki wielkie że jesteś :*
Usuń:* ♥ też się bardzo cieszę, że Was mam :*
UsuńNo to teraz czas na Wrocław! ;)
OdpowiedzUsuńJasne, mamy urlop w pierwszym tygodniu kwietnia :)
UsuńPiękny opis i prawdziwy bo Marta to dziewczyna z którą można konie kraść, podobnie jak i Ty. Zapraszam tez ponownie do Poznania bo ostatnio widziałas tylko Stary Browar ;)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, tym razem zaplanuję wyjazd na BCP, by mieć szanse pozwiedzać :*
UsuńJest tyle fajnych miejsc, które warto zobaczyć i tyle fajnych osób, by poznać je osobiście :))) Spędziliście wspaniały czas i to jest najważniejsze!
OdpowiedzUsuńPolska to malowniczy kraj, z całym wachlarzem atrakcji, warto go poznać :)
UsuńFajne są takie wypady, dają reset i naładowanie akumlatorów
OdpowiedzUsuńCałkowity, sobota i niedziela dały nam tak piękny prezent, ze chcemy więcej. Apetet na czas dla siebie wrósł :)
UsuńNo i cudownie :) Nie mogę się doczekać aż my będziemy mogli gdzieś się wybrać całą rodzinką :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo, dzieci tak szybko rosną :)
UsuńRodzinne wypady są super, choć od pewnego czasu wolę te w mniejszym gronie. Mniej zamieszania, pakowania, upychania wszystkiego i wszystkich do samochodu, mniej marudzenia i zadymy. Ostatnio ćwiczyłam wyjazd z jednym dzieckiem i muszę przyznać, że wyjazd w wersji 1+1 ma wiele plusów i nieco przewagi nad wersją 2+3, choć z całą pewnością zależy to od indywidualnych potrzeb.
OdpowiedzUsuńTak zareklamowałaś dom Marty, że zapragnęłam znaleźć się na Twoim miejscu. Może kiedyś nadarzy się okazja. Marta jest ekstra :-)
I taki czas jest właśnie najpiękniejszy.. Gdzie nikt nie udaje, jest sobą i całkowicie mu z tym dobrze, oby takie chwile trwały jak najdłużej! Zazdroszczę Marcie tak pięknego miejsca :)
OdpowiedzUsuńmoje tereny - dzięki za przypomnienie że tutaj tak pięknie - swojego się nie docenia
OdpowiedzUsuń