Spotkanie B(L)OGIń Warszawa

czwartek, 18 września 2014



Jeżeli na spotkaniu dostaniesz worek ziemniaków, to wiedz, że na pewno je zapamiętasz.

Sobotnie spotkanie B(L)OGiń miało miejsce w
Mr. Gugu & Miss Go Warszawa.

Dzięki Mirce-FarmaŻony oraz Ani-Dziecięce Klimaty nie zgubiłam się.

W progu przywitały nas Ela i Magda-mama moja.
Jako jedyna przybyłam z dzieckiem...
Tym samym rujnując czas przeznaczony tylko dla was, bez potomstwa.
Nie zmienię tego, tak się złożyło.


Jako pierwsza pobiegłam do Klaudii Tarocistki
Jej przepowiednie wydały mi się bajką z kosmosu, tymczasem zaledwie wczoraj
okazało się, że jednak ciekawe propozycje i nie oczekiwany zwroty nie są tylko mglista przepowiednią,
ale o tym na razie sza...

Marta z  Manufaktury Rozwoju dała nam zadanie,
 żebyśmy określiły kim jesteśmy, gdy nie jesteśmy mamami.
Oczywiście dla ułatwienia należało przekazać kilka słów o sobie sąsiadce i ona nas przedstawiała

Magda i Sylwia z firmy Mały Geniusz zachęciły mnie do publicznego przyznania się do 
codziennej przyjemności picia kawy, ale to chyba nie tajemnica;).

Panie z Vipera Cosmetics robiły makijaże, opowiadały po kosmetykach,
chętnym dobierały odpowiednie dla nich.
Czekam na serię dla dzieci i lakiery na bazie wody.

Ania prowadząca Fajne Ogrody  lekko odepchnęła moją niechęć do grzebania
w ziemi i zaszczepiła potrzebę ogródka.
Podarowała też każdej z nas jabłuszka, śliwki i... ziemniaki.

Michalina Kizi Mizi
wyczerpująco odpowiadała na każde z zadawanych pytań.
Rozpoczęła temat rzekę o promocji strony,
zaskakujących nowościach na fb,
ograniczeniach zasięgu,
gdyby nie interwencja organizatorek spotkanie przeciągnęłoby się pewnie do późnych godzin nocnych.

Kamila Milka Giemza w dyplomatyczny sposób odparła, że ubrałaby mnie nieco inaczej.
Sama ubrałabym się nieco inaczej, po kilku prostych wskazówkach
wiem już, co bezpowrotnie wylatuje z mojej szafy, dziękuję.

Spotkanie uświetnił wspaniały tort oraz rurki z bita śmietaną
(obie z Melą objadłyśmy się nieprzyzwoicie).

Poznałam fantastyczne dziewczyny,
dziękuję za spotkanie i czekam na kolejne.


Upominki od wspaniałych sponsorów.











































12 komentarze

  1. Ale moc atrakcji miałyście! Do tarocistki to sama z chęcią bym poszła :) No i prezenty cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło było popatrzeć na Cibie i nie zgnieść Twojej córki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a gdzie masz kartofle??? :))) Milo bylo Cie poznac ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu zostawiłam warszawiance, nie zabarałaby się sama z Mela pociągiem ;)

      Usuń
  4. Sponsorzy widzę dopisali ;) Fajnie, że spotkanie udane :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba bloga powinnam założyć,by jeździć na te spotkania. To niesamowite móc poznawać osoby, które zna się tylko z sieci. /Mariola

    OdpowiedzUsuń
  6. Bożena, piękne pierwsze zdanie :))))))
    Fakt, na żadnym innym spotkaniu nie otrzymałam ziemniaków :) ala jako ekorodzic - jestem usssatysssfakjonoooowana (uwaga! trudne słowo!) ;)
    pozdrawiam
    Hania z HAART :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bożenko, dziękujemy za przyjęcie naszego prezentu - magicznego kubka :) Dla niewtajemniczonych: po wlaniu do niego barrrrdzo gorącej wody zmienia barwę na białą i pokazują się niewidoczne wcześniej sygnatury :) Mamy nadzieję, że przyda się na gorącą czekoladę w jesienne chłody :) Pozdrawiamy i gratulujemy fantastycznego bloga :) Miłego - ŁowcyTrendów.pl

    OdpowiedzUsuń