
Jeżeli na spotkaniu dostaniesz worek ziemniaków, to wiedz, że na pewno je zapamiętasz.
Sobotnie spotkanie B(L)OGiń miało miejsce w
Mr. Gugu & Miss Go Warszawa.
Dzięki Mirce-FarmaŻony oraz Ani-Dziecięce Klimaty nie zgubiłam się.
W progu przywitały nas Ela i Magda-mama moja.
Jako jedyna przybyłam z dzieckiem...
Tym samym rujnując czas przeznaczony tylko dla was, bez potomstwa.
Nie zmienię tego, tak się złożyło.
Jej przepowiednie wydały mi się bajką z kosmosu, tymczasem zaledwie wczoraj
okazało się, że jednak ciekawe propozycje i nie oczekiwany zwroty nie są tylko mglista przepowiednią,
ale o tym na razie sza...
żebyśmy określiły kim jesteśmy, gdy nie jesteśmy mamami.
Oczywiście dla ułatwienia należało przekazać kilka słów o sobie sąsiadce i ona nas przedstawiała
Panie z Vipera Cosmetics robiły makijaże, opowiadały po kosmetykach,
chętnym dobierały odpowiednie dla nich.
Czekam na serię dla dzieci i lakiery na bazie wody.
Ania prowadząca Fajne Ogrody lekko odepchnęła moją niechęć do grzebania
w ziemi i zaszczepiła potrzebę ogródka.
Podarowała też każdej z nas jabłuszka, śliwki i... ziemniaki.
Michalina Kizi Mizi
wyczerpująco odpowiadała na każde z zadawanych pytań.
Rozpoczęła temat rzekę o promocji strony,
zaskakujących nowościach na fb,
ograniczeniach zasięgu,
gdyby nie interwencja organizatorek spotkanie przeciągnęłoby się pewnie do późnych godzin nocnych.
Kamila Milka Giemza w dyplomatyczny sposób odparła, że ubrałaby mnie nieco inaczej.
Sama ubrałabym się nieco inaczej, po kilku prostych wskazówkach
wiem już, co bezpowrotnie wylatuje z mojej szafy, dziękuję.
Spotkanie uświetnił wspaniały tort oraz rurki z bita śmietaną
(obie z Melą objadłyśmy się nieprzyzwoicie).
Poznałam fantastyczne dziewczyny,
dziękuję za spotkanie i czekam na kolejne.
Sama ubrałabym się nieco inaczej, po kilku prostych wskazówkach
wiem już, co bezpowrotnie wylatuje z mojej szafy, dziękuję.
Spotkanie uświetnił wspaniały tort oraz rurki z bita śmietaną
(obie z Melą objadłyśmy się nieprzyzwoicie).
Poznałam fantastyczne dziewczyny,
dziękuję za spotkanie i czekam na kolejne.
12 komentarze
Ale moc atrakcji miałyście! Do tarocistki to sama z chęcią bym poszła :) No i prezenty cudne :)
OdpowiedzUsuńWróżba była ciekawym doświadczeniem.
UsuńMiło było popatrzeć na Cibie i nie zgnieść Twojej córki :)
OdpowiedzUsuńMiałaś zamiar ja zgnieść, czy tylko przypadek? ;)
Usuńa gdzie masz kartofle??? :))) Milo bylo Cie poznac ;p
OdpowiedzUsuńAniu zostawiłam warszawiance, nie zabarałaby się sama z Mela pociągiem ;)
UsuńSponsorzy widzę dopisali ;) Fajnie, że spotkanie udane :)
OdpowiedzUsuńSponsorzy, bogerki, dobry humor ;)
UsuńChyba bloga powinnam założyć,by jeździć na te spotkania. To niesamowite móc poznawać osoby, które zna się tylko z sieci. /Mariola
OdpowiedzUsuńLepiej bym tego nie ujęła.
OdpowiedzUsuńBożena, piękne pierwsze zdanie :))))))
OdpowiedzUsuńFakt, na żadnym innym spotkaniu nie otrzymałam ziemniaków :) ala jako ekorodzic - jestem usssatysssfakjonoooowana (uwaga! trudne słowo!) ;)
pozdrawiam
Hania z HAART :)
Bożenko, dziękujemy za przyjęcie naszego prezentu - magicznego kubka :) Dla niewtajemniczonych: po wlaniu do niego barrrrdzo gorącej wody zmienia barwę na białą i pokazują się niewidoczne wcześniej sygnatury :) Mamy nadzieję, że przyda się na gorącą czekoladę w jesienne chłody :) Pozdrawiamy i gratulujemy fantastycznego bloga :) Miłego - ŁowcyTrendów.pl
OdpowiedzUsuń