Przygotowania do macierzyństwa oraz sam okres ciąży powinny przebiegać spokojnie, łagodnie i sielankowo. Przyszła mama otoczona opieką kochającej rodziny zdecydowanie lepiej znosi odmienny stan, który nie zawsze przebiega podręcznikowo. Ciąża na każdym jej etapie potrafi zaskoczyć. Przyszła mama może odczuwać niepokój, być bardziej emocjonalna, cierpieć z powodu bólu piersi lub swędzenia brzucha od wewnątrz. Na każdym etapie ciąży dolegliwości są inne, ale potrafią się też nawarstwiać. Jedna kobieta będzie zachwycona tym, że do połowy ciąży jej ciało pozostanie zewnętrznie bez zmian, druga będzie z utęsknieniem wyczekiwała na rosnący brzuch.
Część kobiet od razu wie, że jest w ciąży, inne długo nie mają o tym pojęcia. Sama właściwie za każdym razem od początku wiedziałam, że jestem w ciąży. Mama dla odmiany dowiedziała się, że będzie mieć drugie dziecko, dopiero w szóstym miesiącu. Nie miała żadnych objawów wskazujących na ciążę. Pierwszy trymestr i objawy ciąży oraz dolegliwości z tym związane:
- drażliwość piersi
- wyczulony smak i węch
- brak miesiączki
- burza hormonalna powodująca lawinę emocji
- nudności
- wymioty
- zmęczenie i senność
- omdlenia
- ból podbrzusza.
Drugi trymestr to znacznie lepsza forma, co nie znaczy, że dolegliwości całkowicie zanikną, pojawią się nowe:
- bóle pleców
- skurcze łydek
- większe parcie na pęcherz
- szybszy wzrost wagi
- podniesione ciśnienie
Trzeci trymestr to radosny czas oczekiwania i syndromu zwanego wiciem gniazda, jednak mogą również uprzykrzać ten okres dolegliwości
- dyskomfort spowodowany rozchodzeniem się spojenia łonowego
- ucisk na pęcherz powodujący częste wizyty w toalecie
- szybsze męczenie się, zadyszka
- opuchlizna nóg
- żylaki
Te dolegliwości mieszczą się w normie i nie powinny niepokoić. Równie dobrze mogą wystąpić wszystkie albo żadna z nich. Moje pierwsze dwie ciąże to pełna lista powyższych, trzecia to tylko jeden z jej punktów. To, czy któreś z tych dolegliwości będą dokuczały ciężarnej, nie jest zależne od nikogo. Część z nich można złagodzić. Jednak jest jeszcze jedna rzecz, z którą ciężarna może być narażona, mianowicie zbyt wylewni, ciekawscy oraz nieumiejący powstrzymać się od uwag ludzie, których odmienny stan nie dotyczy. Mowa o tych, którzy lubią mówić kobiecie w ciąży to, co powinni zachować dla siebie. Oto kilka z nich:
NO NARESZCIE, MYŚLAŁAM JUŻ, ŻE NIGDY NIE BĘDZIESZ W CIĄŻY, no tak, przecież wyznacznikiem udanego małżeństwa/związku jest ciąża tuż po pierwszej wspólnej nocy. Kobieta nie po to oznajmia światu dobrą dla siebie nowinę, by słuchać tego, że ktoś całkowicie z nią niezwiązany miał problemy egzystencjonalne spowodowane tym, że para ma dziecko lub go nie ma. Odwlekanie decyzji o ciąży jest indywidualną sprawą. Czasem najpierw para chce się dorobić, pójść na swoje, przejść szczeble kariery zawodowej, zanim zdecyduje się na dziecko. Innym razem para bezskutecznie stara się latami, gdzie komentarze w stylu "wszyscy już mają dzieci, tylko wy nie", szkodzą i sprawiają przykrość.
ALE PRZYTYŁAŚ? MOŻE MASZ TAM BLIŹNIAKI? Aż chce się powiedzieć: "Oj to ty nic nie wiesz? Będą trojaczki". Nie każda ciąża to plus sześć kilogramów. Zdarza się plus trzydzieści lub plus dziesięć. W organizmie ciężarnej zachodzi szereg zmian. Każda kobieta przybiera na wadze według własnego zegara biologicznego i zazwyczaj zwyczajnie nie ma na to wpływu.
KOSZMARNIE WYGLĄDASZ, PEWNIE BĘDZIE DZIEWCZYNKA. Jak to? Przecież co rano wstaję wypoczęta, kąpię się w kroplach rosy, nacieram olejkami z róż z ogrodu piękna i młodości. Zabobony kierowane w stronę ciężarnych zawsze były i będą niesmaczne. Każda kobieta, również ta niebędąca w ciąży ma prawo mieć gorszy dzień i wyglądać na zmęczoną. Może to być spowodowane brakiem snu, nawałem pracy, czy złym samopoczuciem. Wróżenie na temat płci dziecka tylko na podstawie wyglądu przyszłej mamy, jest po prostu niesmaczne i przykre.
CO BYŚCIE WOLELI? Mąż wolał pszczoły, ja psa. Mamy więc dwie córki, dwa psy i pasiekę. Proste prawda? Ludzie lubią wyrażać opinię na nie swój temat. Przyszli rodzice zawsze chcieliby mieć zdrowe dziecko, niezależnie od płci. To się nie zmienia. Jednak pytanie o to, co kto by wolał, jest tak samo zasadne, jak wróżenie z fusów i stawianie za pewnik tego, co w nich widać.
DŁUGO JESZCZE BĘDZIESZ SIĘ TOCZYĆ? Ciąża u kobiety zazwyczaj trwa 40 tygodni. Dziecko wtedy ma szansę urodzić się w odpowiednim terminie. Dopytywanie przez postronne osoby, jak długo jeszcze to potrwa, jest zwyczajnie denerwujące. Sama ciężarna ma pod koniec już dosyć i z niecierpliwością czeka na rozwiązanie, nie trzeba jej przypominać o tym, że nadal chodzi w ciąży, ona to wie.
PIĘKNY BIUST, OBY CI TAKI ZOSTAŁ. Czyli wcześniej jaki był? Piękny, ten o cztery rozmiary większy? A może nie każda ciężarna marzy o tym, by do końca swych dni nosić przed sobą bufet, który nijak nie układa się w bluzkach czy sukienkach. Duży biust to nie tylko ból pleców, ale również spory dyskomfort, jeśli wcześniej nosiło się miseczkę B, a weszło na DD.
WYPIJ KIELISZEK WINA, TO CIĘ ROZLUŹNI. Tego nigdy nie powinna usłyszeć żadna kobieta w ciąży. Alkohol nawet w niewielkich ilościach może uszkodzić płód, powodując w nim nieodwracalne zmiany. Rozluźnić może herbatka, ciepła kąpiel, czy kubek kakao, ale nie alkohol! W tym przypadku każda postronna osoba, widząc sytuację, w której ciężarna namawiana jest na alkohol, powinna stanowczo reagować.
PLANUJECIE KOLEJNE? To pytanie jest tak samo nie na miejscu, jak dopytywanie o pożycie małżeńskie. To czy para planuje dziecko lub dzieci, to indywidualna sprawa. Nikt nigdy nie powinien o to pytać. Nie każdy chce mieć dzieci, nie każdy może.
JAK MASZ ZAMIAR KARMIĆ? Tak, by dziecko nie było głodne. Nie wiadomo, w jaki sposób kobieta będzie karmiła, zanim nie spróbuje. Czasami, nawet gdy planuje karmić piersią, nie jest to możliwe. Czasem nie chce tego robić i od pierwszych chwil podaje butelkę z mlekiem modyfikowanym. Czasem po prostu zmienia zdanie, innym razem karmi na przemiennie. To decyzja tylko i wyłącznie mamy, niczyja inna.
TO NA 500+ POLECIAŁAŚ? To pytanie najlepsze jest w rodzinach wielodzietnych, gdzie dzieciaki pojawiły się na świecie znacznie wcześniej niż funkcjonujące obecnie świadczenie. Wtedy wypadałoby powiedzieć: "tak, oczywiście, już w latach 90. przewidziałam, że to świadczenie będzie pomagało mi w wychowaniu potomstwa". Ktoś, kto myśli, że 500 zł przekonuje do rodzenia dzieci, nie ma pojęcia, ile kosztuje wychowanie dziecka.
Artykuł sponsorowany.
2 komentarze
Miałam ochotę zagryźć po takich pytaniach, albo typu:to kiedy będzie syn? Qrwa, tylko tętnicę przegryźć. Jakoś zawsze mi wychodziło na odwrót :D
OdpowiedzUsuńU mnie przy trzecim "po co im tyle dzieci?"
Usuń