Do Bałtowa wybieraliśmy się od kilku lat. Nie dlatego, że mamy jakoś daleko, ale zwyczajnie nie składało się. W tym roku po mocnym postanowieniu: jak nie teraz to kiedy? Od maja planowaliśmy wyjazd. Znów mieliśmy pod górkę. Jak nie kiepska pogoda, to plany związane z masowymi urodzinami, rodzinnymi odwiedzinami oraz urlopem. Ale tak to już jest, kiedy ludzie zamiast etatu są na swoim, zawsze gorzej wtedy z czasem wolnym.
Jednak na przekór wszelkim przeciwnościom, niedoczasom, pilnym zleceniom i pogodzie, w poniedziałek nadszedł dzień wyjazdu do Bałtowa. Dzieci były już tutaj na wycieczkach szkolnych, my po raz pierwszy. Szukając na stronie informacji o obiekcie, staraliśmy się przygotować jak najlepiej.
Co jest niezbędne na pobyt w JuraParku oraz całym Kompleksie Bałtowskim?
- czas
- dobry humor
- picie (choć to można kupić na miejscu)
- przekąski, jedzenie (również można kupić na miejscu)
- wygodne buty
- nakrycia głowy
- wygodne ubranie
Jadąc do centrum rozrywki w Bałtowie, warto kupić bilety przez internet. Oszczędza to po przyjeździe stania w długim ogonku do kasy. Dzieci chcą skorzystać z każdej atrakcji, warto kupić zatem bilety na nie wszystkie, a nie sam pakiet podstawowy, przy nim część atrakcji jest dostępna tylko przy wykupieniu dodatkowych żetonów. Bilety dostosowane są do potrzeb. Warto sprawdzić ceny pakietów rodzinnych oraz zniżek np. na Kartę Dużej Rodziny.
Toalety. Czyste, dobrze zaopatrzone w środki czystości. Gęsto rozlokowane. Ogólnodostępne, bez kolejek.
Punkty gastronomiczne, sklepiki z pamiątkami. Każdy znajdzie coś dla siebie. My skorzystaliśmy z restauracji w Zajeździe Przystocze. To najlepsza opcja przy marudzących dzieciach i standardowym koncercie życzeń. Każdy z nas skomponował własny posiłek na miarę potrzeb. W sklepie z pamiątkami Mela dopadła dinusia i już został z nami, wiązało się to oczywiście pilnowaniem go i sprawdzaniem, czy nie jest zbyt mały na atrakcje, na które Mela wchodziła.
💖POKÓJ DLA MAMY/TATY Z DZIECKIEM💖Muszę to podkreślić. Wspaniała sprawa. Tuz obok prehistorycznego muzeum, w bezpośrednim sąsiedztwie z placem zabaw, jest on. W pełni wyposażony, klimatyzowany pokój, w którym spokojnie można nakarmić maluch, przewinąć go lub po prostu posiedzieć, by się wyciszył.
Jak zwiedzać/bawić się? Najlepiej według kierunku zwiedzania, który pokazują ślady z mapą w ręku. Warto od razu zapisać sobie godzinę safari. To oczywiście obowiązkowy punk w Bałtowie. Park miniatur Polskich oraz Sabatówka również kryją w sobie ciekawe atrakcje. Centrum rozrywkowe z karuzelami oraz trampolinami dostosowane jest do różnych grup wiekowych.
Obiekt jest duży. W ofercie ma szereg atrakcji, które są w stanie zadowolić najbardziej wymagającego klienta, jakim jest maluch/przedszkolak/nastolatek/dorosły. Warto jednak zachować rozsądek i `tempo zwiedzania dostosować do własnych potrzeb i możliwości. Wózkiem można wjechać prawie wszędzie (nie zabierzecie go do autobusu). Cały obiekt ma dobre ścieżki, przy schodach są podjazdy lub obok drogi dla wózków. Nasz pobyt możecie zobaczyć na instagramie zapisany w wyróżnionych relacjach.
Dla tych, którzy sami mają chęć sprawdzić atrakcje bałtowskiego Kompleksu Turystycznego mam niespodziankę: RODZINNĄ WEJŚCIÓWKĘ /2+2/. Jak ją zdobyć? W komentarzu pod tym postem opisz swój najlepszy urlop/wakacje, weekend z rodziną. Z komentarzy wybiorę jeden i nagrodzę go biletami. Wybrany komentarz wybiorę 19.08.
MONIKA IRLA gratuluję i zapraszam do kontaktu.
MONIKA IRLA gratuluję i zapraszam do kontaktu.
Taki piękny widok mieliśmy na koniec zwiedzania.
8 komentarze
Wyjazd do Bałtowa marzy nam się od dawna tylko brakuje na to czasu bardzo rzadko wyjeżdżamy na wycieczki ale najlepiej wspominamy dwudniowy pobyt w ubiegłym roku w Zakopanem cały pobyt padało ale mimo wszystko moje dzieci (wtedy córeczka półtora roku syn 3 lata) dały radę mimo że góry były schowane za gęstą mgłą było super
OdpowiedzUsuńHej, odezwij się do mnie na priv, mam dla ciebie wejściówki :)
UsuńPiękne widoki, może kiedyś się wybiorę z wnukami :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, na pewno będziecie zadowoleni :)
UsuńNajlepsze są spontany, dlatego zawsze mam przy drzwiach namiot i śpiwory. Nie ważne gdzie, ważne, że razem😍😘👌
OdpowiedzUsuńMy zazwyczaj mamy spakowane chociaż śpiwory ;)
UsuńW takich miejscach nawet w dorosłych odzywa się dziecięcy instynkt Szkoda że jak byłam mała dziewczynka nie było takich parków albo nie było o nich tak słychać Na szczęście moje dzieci mogą korzystać teraz z takich miejsc A przy nich ja ☺
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńNajlepszy wakacyjny urlop naszej rodziny udał się w Pieninach zdobyliśmy z naszym 8-latkiem Trzy Korony oraz Sokolice.Następnego dnia odwiedziliśmy Zamki w Czorsztynie i Niedzicy widoki przecudne. Ostatniego dnia wybraliśmy się na spływ Dunajcem i kolejkę na Palenica w Szczawnicy oraz Park. Mam nadzieję że jeszcze tam wrócimy.