Uwielbiam sezon na śliwki. Czekam na nie cały rok. Lubię białe śliwy, węgierki, mirabelki i w sumie każde śliwki, które wpadną mi w ręce. Czym byłyby śliwki bez knedelków? Nie wyobrażam sobie lata bez nich. Choć knedle nie są zarezerwowane wyłacznie dla śliwek, to zazwyczaj z nimi je robię.
Potrzebne będą:
- 0.5 kg ziemniaków
- ok 150 g mąki
- 1 jajko
- śliwki bez pestek przekrojone na połówki
- bułeczka tarta podsmażona na maśle
- śmietana z cukrem
Ziemniaki gotuję w osolonej wodzie, ostudzone przeciskam prze praskę. Zagniatam z mąką i jajkiem. Z powstałego ciasta roluję wałeczek i kroję go na części, z każdej formuję kulkę, rozpłaszczam na dłoni i wkładam do niej połówkę śliwki, zasklepiam i odkładam na tacę oprószoną mąką.
Gotowe knedle gotuję w osolonej wodzie, po wypłynięciu na wierzch gotuję jeszcze przez 5 minut. Wyławiam je z wody durszlakiem. Podaję z bułką tartą, podsmażoną na maśle lub ze śmietaną z cukrem.
Koniecznie sprawdźcie jak szybko zrobić gruszki w syropie i cieście francuskim
4 komentarze
Brzmi i wygląda znakomicie, dzisiaj mnie sąsiadka poczęstowała ciastem ze śliwkami i tak mnie naszła ochota by samej coś pokombinować, może te knedle będą w sam raz?
OdpowiedzUsuńŚliwki wykorzystuję, knedli, mięs, do kompotów, ciast, deserów, sosów i suszę na kompot wigilijny. Naprawdę moc możliwości. Teraz marzy mi się dżem ze śliwek.
UsuńAchhh, zjadłabym sobie :)
OdpowiedzUsuńPrzyjeżdżaj, zrobimy :)
Usuń