Tak to jest. Jeden zły wybór i już nic go nie odwróci, Czas odziera kobietę z urody i wdzięku. Tonik z soku brzozowego nie wystarcza, by utrzymać świeżość cery. Włosy rzedną mimo nacierania naftą. Porody zniekształcają ciało, a potrzeby dzieci są zawsze ważniejsze od twoich. Mąż patrzy na ciebie niewidzącym wzrokiem. Kochanek stwierdza, że bogata żona jest lepsza od artystki, która poświęciła dla niego życie... Balet od zawsze fascynuje. Opowiadanie historii tańcem, dramaturgia wątków, szczęśliwe chwile oraz cały pakiet uczuć. Tancerz oddaje część siebie na scenie. Żyje kolejnymi występami i oklaskami po udanym występie. Nie jest jednak nigdy do końca zadowolony z przedstawienia. Doszukuje się niepewnego kroku, zbyt szybkiego przejścia lub skazy w układzie. Mimo zachwytu publiczności wciąż szuka błędów i stara się je doskonalić.
Książka zaczyna się na statku. Jest rok 1939. Trwa wojna. Bronisława Nizińska płynie z córką do Stanów. Zaczyna pisać w notesie historię swojego życia. Dzięki temu zaczynamy ją poznawać. Urodziła się w rodzinie dwojga tancerzy. Polaków. Ma dwóch braci. Z racji zawodu rodzina żyje na walizkach, mimo to rodzice zarówno jej, jak i braciom zapewniają solidne wykształcenie. Matka poświęca wszystko dla rodziny. To nie daje jej gwarancji szczęścia. Mąż zostawia ją dla kochanki, z która ma córkę. Nie zostawia jednak dzieci. Ciężko pracuje, by finansować ich edukację. Starszy syn Wacław i Bronia są utalentowani. Dzięki matce dzieci zdobywają najlepsze wykształcenie.
Bronisława żyje w cieniu brata, przeżywa wzloty i upadki. Jest niezwykle silna, los nie jest dla niej łaskawy. Podziela los własnej matki. Zostaje sama z dziećmi, gdy okazuje się, że mąż wybrał kochankę. Dramat jej talentu pokazany na tle wojny ukazuje jak niezwykle silną kobietę. Życie na scenie, walka o przetrwanie. Głód, strach, śmierć ścierają się ze światem sztuki. Zahartowana od dziecka. Polka wychowana w Rosji. Zawsze w cieniu uznanego, utalentowanego brata, jednak pilnie ucząca się od niego. Mimo iż życie nie jest łatwe, a brat surowy, jako nauczyciel, ona wie, że tylko systematyka i trening uczynią z nich mistrzów. Łamanie zasad, wytańczenie nowego stylu to trudna, ale opłacalna droga. Otworem stoi Europa i Stany.
Tytuł- Bogini Tańca
Autor- Ewa Stachniak
Wydawnictwo- Znak.com
Cena 44,90 zł
13 komentarze
Nie znam autorki, zresztą bardzo mało czytam polskiej literatury współczesnej. Poszukam w bibliotece, bo opis zachęcający, pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCzuję, że ta historia mogłaby mnie wciągnąć. Pewnie bez tej recenzji przeszłabym obok niej obojętnie. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPewno bardziej przypadłaby do gustu mojej przyjaciółce niż mnie, ale dzięki recenzji może i ja po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam, jednak po kilku stronach przepadłam.
UsuńBardzo ciekawie się zapowiada, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńJestem zwolennikiem lżejszej literatury ale zapamietam tytuł i wykorzystam kiedy będę szukała prezentu dla D.
OdpowiedzUsuńMałgoś G.
Oj to zdecydowanie nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMógłbyś się zdziwić.
UsuńJa czytam odkąd skończyłam 4 lata :P Ostatnio jednak książki się kurzą na półce na rzecz scrapowania. Lubię książki biograficzne.
OdpowiedzUsuńBalet to fascynacja naszej córki. Nie znałam tej historii, książkę wpisuje na listę do przeczytania
OdpowiedzUsuńCiekawie brzmi :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i wciągająca recenzja. Zachęca do przeczytania, choć mi nie do końca podchodzi polska literatura współczesna. Ale dopiszę ją do listy oczekujących :)
OdpowiedzUsuńMatki to jednak wyjątkowy gatunek człowieka z silnym instynktem przetrwania i umiejętnością radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Muszę chyba zainteresować się wreszcie polską literaturą :)
OdpowiedzUsuń