Wielkimi krokami zbliża się sezon urlopowy. Coraz częściej wracamy do natury, z sentymentem wspominając wakacje lat 80. Kiedy to jadąc w pięcioro maluchem, spakowani byliśmy na dwa tygodnie pod namioty. Do dziś nie wyobrażam sobie, jak się mieściliśmy. Obecnie jadąc okazałym kombi, mamy za mało miejsca. W ostatnich latach zdecydowanie poprawiła się jakość na pól namiotowych i kempingowych. Warunki sanitarne zachęcają do tego, by wrócić do przygody z dzieciństwa. Przed wyjazdem warto sprawdzić, jak wygląda miejsce, na które się decydujesz. Ważne są toalety i prysznice, punkt gastronomiczny, dostęp do prądu i sklep w pobliżu. Jeśli posiadasz już potrzebny do takiej wyprawy sprzęt, sprawdź go przed wyjazdem, jeżeli nie, poszukaj najlepszego dla siebie. Zanim kupisz namiot, weź pod uwagę ilość osób, którym będzie on służył za dom przez dwa-trzy tygodnie, materace, na których będziecie spali, odpowiednie śpiwory.
Dwa lata temu, spontanicznie wyjechaliśmy pod namiot. To była okazja do spotkania ze znajomymi. By namioty naszych rodziców leżały na zasłużonej emeryturze w najgłębszym kącie piwnicy, kupiliśmy nowy. Ważne były dla nas trzy rzeczy: cena, łatwość składania i rozkładania oraz jego gabaryt. Znaleźliśmy idealny namiot. Składa się na płasko i mieści się pod walizkami na dnie bagażnika. Rozkłada się po wyrzuceniu go z pokrowca. Zaletą wybranego przez nas modelu jest przedsionek. Sprawdził się, gdy obudziliśmy się w deszczowy poranek, bo schowane do niego były buty i bagaże. Jednak zanim wybraliśmy się pod namiot, powstała lista niezbędnych rzeczy. Dziś dzielę się nią, by ułatwić ci pakowanie.
Co zabrać pod namiot?
- namiot - niby oczywiste, ale lepiej mieć na liście
- składany nożyk z wieloma ostrzami-posłuży jako młotek do wbijania śledzi
- karimaty
- materac-jeśli dmuchany, to potrzebna będzie pompka i zestaw naprawczy, bo materac lubi w najmniej spodziewanych momencie się przebić
- śpiwory
- poduszki
- koce
- sznurek do suszenia mokrych ubrań
- worki na śmieci, które również warto wykorzystać na brudną bieliznę
- grubsza folia malarska, która przyda się w przypadku ulewnego deszczu
- latarka
- baterie
- miska do zmywania
- płyn do naczyń
- zmywaczek
- ręczniki papierowe
- zapalniczka lub zapałki
- butla z palnikiem gazowym
- garnek
- kubki
- sztućce
- łyżka do mieszania
- nóż do krojenia
- otwieracz do konserw
- deska
- ściereczka
- grill turystyczny
- węgiel drzewny
Dowiedz się, czy jest miejsce na ognisko, jeśli tak, to świetną opcją jest żeliwny kociołek. Zrobisz z niego dania jednogarnkowe. To syty i zdrowy posiłek.
- kawa
- herbata
- cukier
- dżem
- sól
- pieprz
- konserwy
- ketchup
- musztarda
- woda i napoje
- żel pod prysznic
- szampon
- ręczniki
- klapki
- mydło w płynie
- papier toaletowy
- mokre chusteczki
- ulubione kosmetyki
- kremy w filtrem
- żel lub mleczko po opalaniu
- coś na komary, kleszcze, meszki-kupuję koncentrat w sklepie wędkarskim
- żel po ukąszeniach
- bielizna
- skarpetki (więcej niż na wyjazd do hotelu)
- wygodne buty (dodatkowe, w razie przemoknięcia)
- koszulki
- spodenki
- bluzy
- spodnie
- przeciwdeszczowa kurtka
- kąpielówki
- kapelusz lub czapka
- cieplejsza piżama
- cieplejsza piżama
- gry planszowe/karciane
- zabawki podwórkowe
- paletki i piłeczki
- aparat
- ładowarki
- krzesełka składane
APTECZKA
- octanisept lub woda utleniona
- jałowe gaziki
- plastry
- pianka na oparzenia
- leki przeciwbólowe
- leki przeciwgorączkowe
- leki na biegunkę
Gdzie najlepiej kupić niezbędne akcesoria, jeśli nic nie masz, a chcesz pojechać pod namiot?
Masz kilka opcji:
- pożyczenie od znajomych- w okresie wakacyjnym może być trudno
- wynajem
- kupienie po okazyjnej lub zwykłej cenie
Z racji tego, że nie mam czasu jeździć po sklepach, szukam perełek cenowych w sieci. Zawsze najpierw sprawdzam w porównywarce cen. Tak trafiłam na Okazje.info. . W sumie trafiłam już tam przy szukaniu zabawek na prezenty, ale wróciłam by doposażyć się na urlop. Strona jest intuicyjna. Skatalogowana działami. Po kliknięciu w interesujący przedmiot kieruje na stronę sprzedawcy. W ten sposób kupuję markowe rzeczy z gwarancją jakości.
Lubisz już mnie? Polub
14 komentarze
Wiele lat przed urodzeniem się dzieci spędzałam wszystkie wakacje pod namiotem. Pakowaliśmy się z mężem w malutkie kuferki motocykla i zwiedzaliśmy Europę i Azję, dotarliśmy nawet nad Bajkał. Uważam, że wakacje w hotelu są... nudne 😉 staram się teraz uczyć tego dzieci ☺️
OdpowiedzUsuńKuchenka i materac no rewelacja.
OdpowiedzUsuńNawet na działkę idealne rozwiązanie
Jasne, mama ma na działce kuchenke i zawsz eu niej odgrzewany sobie obiad, a sofa marzy mi się <3
UsuńNie miałam pojęcia, że istnieją takie fajne gadżety turystyczne :D
OdpowiedzUsuńŚwietna lista i sprzęt. Bez samochodu ani rusz. Sama się zastanawiam jak kiedyś jechałam pociągiem pod namiot :D Przerażały mnie robaki, które wyłaziły spod namiotu i brak prysznica :)
OdpowiedzUsuńJa jestem wielkim zwolennikiem namiotów. Powiem wiecej. Moglbym wziąć plecak, namiot i ruszyc w ukrainskie czy rumunskie Karpaty. Wolnosc! Moja zona niestety nie chce nawet słyszeć o wypadach pod namiot;)
OdpowiedzUsuńa kiedyś wystarczył namiot i kilka ciuchów w plecaku :) Rewelacyjna podpowiedź dla kogoś kto wybiera się pod namiot po latach lub w ogóle p oraz pierwszy
OdpowiedzUsuńSuper ściąga dla osób po te pierwszy wybierających się na taki wyjazd. My co roku kilka miesięcy spędzamy na campingu. Trochę inaczej ale zawsze to namiastka. Choć jak mamy ochotę to czaem śpimy w namiocie.
OdpowiedzUsuńmamy w posiadaniu namioty ale szczerze mówiąc nie odważyłabym się spać w nim z maluszkiem. Fajna opcja natomiast dla starszych dzieciaków które poczują się w nim jak na biwaku ;)
OdpowiedzUsuńChyba zakochałam się w tym materacu <3
OdpowiedzUsuńPod namiot się nie nadaje, ale całe dzieciństwo spędziłam na wakacjach w przyczepie kempingowej i chętnie bym teraz na takie zabrałą córkę :)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku spróbowałam po latach namiotu w Chorwacji, ale nie byłam odpowiednio przygotowana, bo założenie było takie, że nocujemy tylko 2 noce pod namiotem. Muszę przyznać, że było ok, bo miejsca wybraliśmy cudne, ale wiele rzeczy nam brakowało, także dobre przygotowanie się do tego typu wakacji jest absolutnie niezbędne.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę, że trafiłam na ten post. Planujemy wybrać się pod namot z dwu i siedmiolatkiem. Uratowałaś nam wyprawę ☺ zaraz sobie wszystko zapisze, żeby mieć pod ręką w razie pakowania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwypady pod namiot kojarza mi sie z dziecinstwem, nie przespanymi nocami bo wysluchiwalismy dzikich zwierzyn :D chcialam zeby moje dzieci tez tak to wspominaly wiec pierwszy raz w tym roku, przygotowalismy sie na wielki wyjazd. Kupislimy kilka niezbednych rzeczy takich jak placaki i spiwory ( spokey ma swietna jakosc, nie do zdarcia) i wyjechalismy. Finalnie, ja i maz mielismy wiecej frajdy niz dzieci :D
OdpowiedzUsuń