Każdy rodzic kupił kiedyś dziecku pozytywkę, zazwyczaj miało to miejsce jeszcze przed urodzeniem maluszka. Również tak zrobiłam. Z wielkim brzuchem wybierałam przytulnego towarzysza usypiania. Oczywiście w niedługim czasie zaczął się problem: jak uprać przytulanka nie niszcząc pozytywki? Zdecydowana większość grających maskotek ma po prostu wbudowany mechanizm grający.
Podczas spotkania Klubu Mam Ekspertek Mela przytuliła jeżyka, już go nie oddała. W sumie nie dziwie się jej. Spokojny kolor, przyjemny w dotyku, miękki. To był miłość od pierwszego spojrzenia i przytulenia. Pozytywka JEŻYK (jest jeszcze owieczka, króliczek i sowa) ma wyjmowaną pozytywkę. Mela zdecydowała, że jeżyk ma lampeczkę. Dzięki temu mogę go swobodnie prac w pralce bez uszkodzenia mechanizmu.
Pozytywka podczas grania świeci przyjemnym, ciepłym światełkiem, ma sześć poziomów głośności, dwanaście poziomów długości grania, przyjemną melodię oraz możliwość całkowitego wyłączenia. Pozytywka jeżyk-producent cloud b. Zabawka jest testowana drugi miesiąc, po kilku praniach stwierdzam, ze jest dobrze wykonana, nie traci swojego wyglądu mimo intensywnej eksploatacji.
Wpis powstał w wyniku współpracy z Klubem Mam Ekspertek.
Podobne artykuły
Tu jestem, polub. Masz doświadczenia z pozytywkami? Powiedz, jak się sprawdziły.
12 komentarze
Piękny ten jeżyk... Mój Bąbelek uwielbiał pozytywkę w karuzelce, która wisiała mu nad łóżeczkiem i w sumie nie wiem czemu ją schowałam? A może pomyślę o przytulance z pozytywką właśnie? Warunek - musi dać się uprać, bo młody alergik niestety. I nasze misie raz w tygodniu wędrują do pralki a po wyschnięicu jeszcze do zamrażalnika:D
OdpowiedzUsuńMoje dzieci również cierpią z powodu alergii, Gaba m.in. na kurz :( dlatego pozytywka, która mogę prać jest dla nas najodpowiedniejsza :)
Usuńboski jeżyk! też przykuł moją uwagę. Pozytywki w przytulankach to fajny patent, są spokojniejsze, milsze dla ucha...prawdziwy przyjaciel maluszka. Mela śliczna :*
OdpowiedzUsuńNelka wybrała sowę, pewnie całą czwórka się nią bawią? A jeżyk-miłość od tamtej pory nie osłabła.
UsuńChcę owieczkę!! My tz. Le ma misia ze "sprężyną" jak ona to mówi, pozytywka jest na sznurek, ale z praniem tego cała masa zachodu . A takie rozwiązanie rewelka :)
OdpowiedzUsuńU nas było kilka pozytywek, różnych firm, żadna jednak się nie zorkładała do prania w pralce, dlatego z tej nawet ja jestem zadowolona :)
UsuńJeż super, choć córka na pewno wybrała by sowę. Moje dzieci już dawno wyrosły z pozytywek, ale miałam "blank niemieckie '' misie, tez zdejmowane do prania. To super pomysł, do tego regulacja dźwięku - marzenie przy wielu zabawkach. Pozdrawiam Magdalena
OdpowiedzUsuńBrak regulacji dźwięku od razu dyskwalifikuje u mnie zakup ;)
UsuńCudowny jeżyk i ma ta przewagę, ze można spokojnie prac co jak dla mnie mamy alergika istotna zaleta.
OdpowiedzUsuńSuper, że pozytywka jest wyjmowana. My kiedyś kupiłyśmy foki, które poszły do kąpieli i po którejś z tych kąpieli przestały wydawać głos. Jakaż to rozpacz była. a tak wyjmiesz i po problemie. A i jeżyk bardzo estetycznie zaprojektowany.
OdpowiedzUsuńŚliczna przytulanka, myślę że i mojej by się spodobała <3
OdpowiedzUsuńMy naszej Antosi kupiliśmy słodką pozytywkę jeszcze przed narodzinami. Pięknie gra i obraca się wokół własnej osi, bo jest motylkiem. Fajny gadżet, który jest oryginalną pamiątką i będzie służył przez wiele lat. Super blog, trafiłam tu przypadkiem ale będę wracać :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń