Zmorą rodziców jest nocne wybudzanie się dziecka.
Warto mieć wtedy pod ręką wszystkie możliwe wyciszacze-uspokajacze:
-ulubiony kocyk
-pozytywka ze spokojną melodyjką
-nocna lampeczka dająca przyjemne światełko
-coś do picia.
Dla mnie nocne wstawanie jest koszmarem.
Miotam się w półśnie, wchodzę do szafy, potykam o meble
(jeśli kiedyś mąż nagra to, co robię po wstaniu z łóżka będzie to stuprocentowym hiciorem sieci).
Szukam butelki, biegam, nie trafiam do kuchni,
staram się podgrzać wodę w mikrofali wkładając butelkę do lodówki...
Często nawet nie pamiętam, że to robiłam, słucham rano rozbawionych relacji małżonka.
Jednak okazało się, że mam szansę nieco zmniejszyć jego nocną rozrywkę
i uspokoić dziecko bez biegania po domu.
Z pomocą przyszła mi
Łatwa u użyciu, podgrzewa wodę/mleko bez wstawania z łóżka
w zaledwie kilka minut.
Zalety:
- świetnie wygląda
- ma interesujące kolory
- pozwala w 4 minuty na podanie ciepłego napoju
- sprawdza się w domu i na spacerze
- można powiększyć jej pojemność o 380 ml zakładając płaskie dno
- pasuje do niej zarówno smoczek, jak i ustnik bidonu (dla szerokiego przedziału wiekowego)
- nietoksyczny wkład podgrzewający
- brak zewnętrznego zasilania podczas podgrzewania
-rozkręca się na części, co bardzo pomaga w utrzymaniu czystości
-wystarczy potrząsnąć, by poczuć ciepło
-wystarczy potrząsnąć, by poczuć ciepło
Zastosowanie u nas:
- szybkie podanie ciepłej wody w nocy
- możliwość podania ciepłego napoju na spacerze lub podczas podróży
-funkcja termoforka
(butelka z ciepłą woda przyłożona do brzuszka łagodzi bóle)
- świetnie sprawdza się podczas zabawy, jako kręgiel ;)
12 komentarze
Praktyczne i wygodne, jak ja lubię takie rzeczy :) Bardzo ciekawy design!
OdpowiedzUsuńEj ja chce taki bidon do kawy? Sprawdzi sie?a tak na serio super sprawa
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, pewnie cenę też ma równie ciekawą.
OdpowiedzUsuńJa stosowałam zwykły termos na butelki i też się sprawdzał...
OdpowiedzUsuńJa z termosu wylewam na podłogę, wstaje śpiąc i mąż mi opowiada, jak się po nocy kręcę, gadam ,a ja nic nie pamiętam ;)
UsuńFajny wynalazek:-)Przydatny, pomocny każdej mamie:-)
OdpowiedzUsuńSuper, zwłaszcza że wielofunkcyjny i ciekawy kształt. Nie znudzi się zbyt szybko dziecku a i nam mamom może sie przydać w pracy, gdy nie ma możliwości podgrzania herbatki.
OdpowiedzUsuńWłaśnie powyżej przeczytałam sugestie z bidonem po kawy-to jest myśl.
UsuńWygląda świetnie. Może skuszę się na picie do szkoły dla córki. Butelki odpadają, za szybko jest zimne, zresztą kiedyś pękła i zalała książki. Z termosem tez różnie bywa. Dzięki za podpowiedź. Pozdrawiam Magdalena
OdpowiedzUsuńA mąż zamiast tak świetne się bawić kosztem niewyspanej, padającej na twarz żony mógłby też wstać i zrobić dziecku tę butelkę....
OdpowiedzUsuńWstaje czasem, ale jak on codziennie zrywa się o 6tej do pracy to staram się go troszkę odciążyć.
UsuńMy tej butelki nigdy nie mieliśmy, bo dowiedziałam się o niej przez przypadek, gdy Calineczka już nie budziła się w nocy i przestała pić mleko w dzień. Ale to fajny gadżet, bardzo mi się podoba i myślę, że gdybyśmy mieli jeszcze jedno dziecko to z pewnością bym kupiła. ;)
Usuń