Masz swojego wyczekanego maluszka. Choć padasz na twarz wiesz, że nadejdzie w końcu ten dzień, gdy twoje maleństwo podrośnie na tyle, żebyś wreszcie mogła się wyspać, mieć porządek w szafkach i posiłki na talerzu, a nie na ścianach, we włosach i na ubraniu i ciszę, na którą liczysz od dnia zostania mamą. Do chodzi do tego kupka i siusiu, które dziwnym zbiegiem okoliczności znajdują się czasami poza pampersem. Sprzątasz po nim zabawki.
Czekasz...
Twój dwulatek gada, jak najęty. Wejście do toalety koduje w ciągu dwóch sekund i w momencie zamknięcia drzwi jego paluszki już idą pod nimi i słychać: mama! Odebranie telefonu to kolejne wyzwanie, gdy ty usiłujesz zrozumieć, co pani z banku ma do powiedzenia w sprawie twojego kredytu, twój brzdąc właśnie oblega ci nogę i drze się niemiłosiernie. Noce nadal średnio przesypiane, choć w większości przypadków rozstaliście się już z pieluchami łóżko i tak regularnie jest zasikane. Sprzątasz po nim dużo zabawek.
Czekasz...
Pięciolatek mówi ci, że jesteś najgorszą mamą na świecie, bo inne mamy pozwalają jeść lody na śniadanie, czekoladę zamiast obiadu i ma pretensję, że poszłaś do pracy, a jego oddałaś do placówki edukacyjnej (choć już nadszedł ten czas nauki). Łóżko zasikane już rzadziej, choć nadal może się zdarzyć. sprzątasz po nim klocki lego,puzzle, 12 gier, próbujesz odzyskać tablet.
Czekasz...
Dziewięciolatek regularnie cię nienawidzi za brokuły i fasolkę szparagową. W pakiecie masz już charakterystyczny zapach dojrzewania. Uczenie go od początku podstawowych zasad higieny (w tym wieku następuje jakaś amnezja i dziecię twe zapomina, czego do tej pory było uczone), pozwolisz mu wybrać żel pod prysznic i antyperspirant w nadziei, że będzie go używał. Nie ogarniasz bałaganu, który robi, do gier, hot weelsów, lego i puzzli dochodzi rozkręcony laptop (przecież chciał go tylko naprawić). Noce w sumie już przesypia, a w łózko nie sika, za to siedzi do późnych godzin przy kompie, a deska klozetowa jest wiecznie zasikana.
Czekasz...
Dwunastolatek nienawidzi nie tylko ciebie, ale i szkoły. Deskorolka, rolki i rower muszą być z niezniszczalnego tworzywa, zresztą i tak naprawiając je rozkręcił i nie potrafi złożyć, na dętki w rowerze nie wyrabiasz, łańcuch też wiecznie zerwany. Zaczął słuchać hi hopu (boRZe!, gdzie popełniłaś błąd?), zapuszcza włosy, śpi z komputerem lub na nim. Zaczyna jeść więcej niż średniej wielkości państewko, pobudki rano są koszmarem. Sprząta tylko wtedy, gdy zrobisz mu szlaban na kompa.
Doczekałaś się...
Siedemnastolatek nienawidzi całego świata. Słucha depresyjnego metalu i gra na gitarze elektrycznej, choć łeb ci pęka. deskorolkę nauczył się skręcać z powrotem, a rower po prostu mu ukradli. Sprząta i prasuje, gdy zagrozisz mu szlabanem do 40-tki. Komputer chodzi 24 na dobę, posiłki pochłania w nad programowych ilościach (po podwójnej porcji obiadowej idzie coś zjeść). Noce masz nadal nie przespane, bo nagle dzwoni ok 1-2 ej w nocy, że wsiadł w niewłaściwy pociąg i trzeba po niego jechać ze 30 km, a ty zastanawiasz się czy mu ktoś łba nie urwie. Przerósł cię o głowę i publicznie zwraca się do ciebie mamo (tak czujesz się wtedy staro). Ma wszystko w dupie, a gdy chce coś od ciebie wydębić robi maślane oczy. Jego pokój wygląda, jak melina (ciuchy na podłodze i krześle, skarpetki na koszu i parapecie, książki, płyty i sprzęt elektroniczny mieszają się na biurku, resztki jedzenia i brudne naczynia-po co wynosić je do zmywarki?). Z jego włosów lezących na podłodze dywany możesz wyplatać.Pijesz dużo melisy, gdy przychodzi kolejny mandat do zapłaty za brak biletu, a on znów ma koleżankę 4 lata starszą...
Tak, że ten...czekasz, aż się wyprowadzi ;).
43 komentarze
I to są uroki macierzynstwa
OdpowiedzUsuńFantastycznie napisane ;)
OdpowiedzUsuńjestem na etapie 4-5 lat jeszcze dużo przede mną- aż się zaczynam bać :)
OdpowiedzUsuńmożna sobie jeszcze skomplikować sytuację sporą różnica wieku, zanim Melka dojedzie do tego etapu starsza dwójka mnie wykończy
Usuńa może tak by kupić psa zamiast...
OdpowiedzUsuńHe he he :-) a jak się wprowadzi na okrągło myślisz ..co u niego? Gdzie chodzi,z kim się spotyka, czy je i się wysypia.. ;-) i tak po wieki
OdpowiedzUsuńjeŻuuu, po co mi te dzieci?
Usuń:-D
UsuńUps też mam czasem takie myśli ;-)
Oj czekam z niecierpliwością na te chwile :)
OdpowiedzUsuńna który etap?
UsuńNie jest tak źle :-)
OdpowiedzUsuńMoja 16-latka średnio raz na miesiąc stara się nas przekonać, że już najwyższy czas by jej kupić mieszkanie w mieście, bo my mieszkamy stanowczo za daleko od cywilizacji. Przypominam jej jednak, że: 1.nie wyżywi się 2. będzie chodzić w brudnych i niewyprasowanych ubraniach 3. jej mieszkanie będzie wyglądać jak chlew. Jak na razie warunki kupna mieszkania są następujące: 1. sama musi zarobić na czynsz (co nie jest trudne, bo pracuje) 2. musi nauczyć się gotować (conajmniej 7 dań - po jednym na każdy dzień tygodnia) 3. musi sama zacząć prać i prasować 4. musi zacząć bardziej dbać o porządek w swoim pokoju.
Obawiam się jednak, że stawiając takie warunki będzie mieszkać z nami aż do zamążpójścia :-) (co prawda ostatnio sprawdzała w necie jaki jest legalny wiek zamążpójścia :-) - tak, sprawdzam jej historię googlowania).
7 dań? Boziu, mam 37 lat i tyle nie umiem. Starczy, ze najdzie sobie gotującego faceta i po krzyku. Sprzątać w zasadzie też nie musi, jej rówieśnicy to olewają, a starszych przecież nie trzeba wpuszczać do domu ;)
Usuńp.s. oczywiście nadal niczego nie prasuję, bo i po co. I nie dbam o porządek. I jestem szczęśliwa.
UsuńDorotko twoje dzieci to wyjątkowe okazy, nadzwyczaj mądre i wszechstronnie uzdolnione, podziwiam cała wasza rodzinę, ta że zapewne nigdy nie będziecie mieć standardowych problemów z nastolatkami ;)
UsuńAntyperspirant dla dziewięciolatka? Ale serio? Eeee, chyba jednak za wcześnie. Takie rzeczy, podobnie jak wszelkie inne pachnidła uważam za rzecz potrzebą w liceum, ale na pewno nie w podstawówce.
OdpowiedzUsuńTak czy siak pocieszyłaś mnie, nadal mam 17 lat i mój pokój wygląda jak melina. Tyle wygrać! ;)
tak serio, było to konsultowane z lekarzem, gdy w wieku 9lat młody zaczął się bardzo pocić, smród był tak powalający jak w męskiej szatni po treningu, a chlew czy melina, no cóż, przy moim stadzie również u mnie ;)
UsuńEh...już sie boje mam dwóch synków...co to bedzie...
OdpowiedzUsuńmasz aga jeden pewnik: żaden nie przyjdzie ci w ciąży ;)
Usuńhaha no może w ciąży nie przyjdzie,ale zawsze może przyprowadzić do domu swoja wybrankę w ciąży...i wtedy z 1 synka powstana 2 istotki hehwhhw
Usuńteż taka opcja może mieć miejsce ;)
UsuńNo dobra jestem na etapie 2-latka i wszystko się zgadza, to znaczy, że będzie już tylko...gorzej? :)
OdpowiedzUsuńa liczyłaś na lepiej? niestety, tylko pod górkę cie czeka
UsuńUbawiłam się po pachy:) I przeraziłam! Zwłaszcza, że jestem na pierwszym etapie i marzę dokładnie o tym o czym piszesz:P
OdpowiedzUsuńpowinnam mieć zniżki w sklepie zielarskim na melisę,trzeci raz przechodzę etap drugi,drugi raz etap czwarty i pierwszy raz ten szósty ;)
Usuńha, ja jestem na etapie drugim.. i od niedawna znów na pierwszym.. czas na melisę chyba :))będzie ciekawie
Usuńodkryłam melisę z pomarańczą-nie piłam jej podczas karmienia z obawy alergii
UsuńOt i prawda w rzeczy samej.... i niestety jak ktoś wyżej zauważył na wyprowadzić nie koniec. Matka myśli i się martwi zawsze. Małe dziecko mały kłopot, duże dziecko duży kłopot. ..
OdpowiedzUsuńtakie nasze-matek utrapienie
Usuńświetnie napisane i jeszcze bardziej boję się wyzwania jakie mnie czeka. Ale cóż taka kolej rzeczy nasi rodzice też przez to przechodzili i moja mama mi zawsze powtarza : '' Dla mnie to ty zawsze będziesz moją małą córeczką nawet jak będziesz miała 30, 40... lat ''
OdpowiedzUsuńTo samo powtarzam już teraz mojemu synkowi ;-)
w sumie sama zarządza regularnie dzieciakom szlaban do 40tki ;)
UsuńUwielbiam Cię!
OdpowiedzUsuńZ tekstami jestem na bieżąco jednak na komentarze często czasu brak :/ jednak za ten post muszę Cię mega pochwalić! :))))) :P
Rewelacja!
P.s Bożenko widzimy się 10 w Poznaniu! :)
dziękuję :)
Usuńwidzimy :)))))))))))))
Studnia melisy i dwoje nastolatków na 12 kwadratowych,12 i 15, ona artystka ~ nieład artystyczny, on piłkarz....:) czasem żałuję że ich nie zjadłam jak byli tacy słodcy.... magdalena
OdpowiedzUsuńże tak ujmę: wyzwanie
UsuńNie mogę się doczekać :D Lecę kupić farbę do siwych włosów w zapasie :D Duuużo farby!
OdpowiedzUsuńkup więcej dziewczyny na pewno też skorzystają, jedna zrobi się na czarno,a druga na rudo, z chłopakami też wesoło, zapewne jeden uraczy cie dredami do pasa, a drugi irokezem...
UsuńNie no wymiękłam...czyli za około 20 lat odpocznę, oki grunt to mieć ramy czasowe :D
OdpowiedzUsuńBoskie, napisz jeszcze o dziewczynkach... a ja idę po melisę :)
OdpowiedzUsuńZacząć łagodnie od dwulatki,czy ośmiolatki? Jeżeli opiszę swój stan nastoletni możesz tego nie przetrwać wizualizując pzryszłość;).
UsuńZacznij od dwulatki, porównam :D
UsuńOk, od soboty analiza dziewczynki.
UsuńSkomentuję jako zbuntowana nastolatka:
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pani blog i podoba mi się to spojrzenie na świat :D byłam czytelniczką fanpage'u Adiego.
Pozdrawiam serdecznie :)
To wszystko przede mną???
OdpowiedzUsuń