ANTYPORADNIK IMPREZOWICZA

sobota, 12 lipca 2014
                                     

                                                  Jako rodzic jesteś na nieustającej imprezie:
-zarywasz noce
-wciąż szykujesz coś do picia
-często sprzątasz, bo ktoś rzyga
-zdolności wokalne przestają mieć znaczenie i tak śpiewasz
-nie ma dla ciebie znaczenia czy jesz z talerza czy z podłogi
-twoja fryzura mówi wiele o tym co robisz.

Nadchodzi jednak taki dzień, gdy zostajesz zaproszona na imprezę.


W głowie układa ci się plan wkręcenia rodziców w pilnowanie dzieci.
Wychodzisz z chłopem, bez "ogonów".
Masz ochotę pić, śpiewać, tańczyć,
oczywiście ogólna sytuacji weryfikuje twoją rozrywkę.

Ostatni tydzień chorób dzieciaków dał ci popalić,
nie przespane noce nie pomogły.

Ok 23-ej zaczynasz zauważalnie dla innych ziewać
i marzysz o własnym łóżku.

Po powrocie to łóżko nie jest niestety puste, a rano
okazuje się, że twoje maleństwo wyspało się wcześniej niż planowałaś,
w skrajnych przypadkach w łóżku możesz zastać teściową.


Krótki poradnik dla rodziców, jak imprezować:

-nie licz na zabawę do białego rana
-nie przespane noce dawno przestały ci się kojarzyć z rozrywką

-planujesz wypić morze wódki,
jednak już po drugim drinku gospodarze widzą, że ekonomiczny z ciebie gość

-cokolwiek byś nie zjadła poza domem możesz liczyć na niestrawność

-po mimo zaplanowanego stroju zmieniasz go tuż przed wyjściem,
bo temperatura spadła właśnie o 7 stopni,
oczywiście podstawowym czynnikiem zmiany stroju jest potomstwo,
które zazwyczaj niezwłocznie musi przytulić brudną buzię w twoje białe spodnie,
wytrzeć ręce w jasną spódnicę lub po prostu
ulać się na czarną bluzkę,
wyglądasz, jak wyglądasz

-całą imprezę prześladuje cię myśl o własnym łóżku

Przygotowałaś się? To miłego imprezowania.

22 komentarze

  1. zapomniałaś w tej pierwszej liście o nieustannej wymianie flaszek :P a tesciowa w twoim lozku pewnie cię w sekundę otrzezwil

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pamiętam kiedy byłam na imprezie i dopóki matką karmiącą jestem to chyba nie wyjdę ale normalnie prawdę napisałaś :D hhahahaa

    OdpowiedzUsuń
  3. Znowu trafiłaś w samo sedno. Lubię Twoje poczucie humoru, szkoda że takich matek jak Ty nie ma w mojej okolicy zbyt wiele (albo wcale- hlip hlip).
    Z tydzień wyjeżdżamy na wesele. Och, co to będzie za impreza! Szał ciał. Nie dość że trzeba dojechać ponad 300 km (poradnik o podróżach z dziatwą już znam), to jeszcze sama impreza będzie iście bajeczne, głównie dla mnie. Zastanawiam się tylko czy warto inwestować w nową kreację czy od razu pójść w piżamce :P
    Dzięki Kochana za poprawę humoru :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gustowna piżama zawsze na czasie ;).
      P.S. W jakiej okolicy?

      Usuń
    2. Te "mniejsze" polskie góry ;) okolice Karpacza...

      Usuń
    3. Brak fajnych matek wynagradza ci krajobraz :)

      Usuń
    4. Fakt :) Śnieżka wita mnie z okna zawsze po przebudzeniu. Jak będziecie kiedyś w okolicy zapraszam na kawę. Mogę być przewodnikiem po okolicy ;)

      Usuń
    5. Napisz na priv do kogo mam pukać o ta kawę,bo tak od drzwi do drzwi chodzić i pytać głupio ;)

      Usuń
  4. Hue hue... Zapomniałaś dodać że zmiana stroju nie tylko ze względu na zmianę temperatury o 7 stopni (well, to niedzieciaci też mają do zmiany, czyż nie) ale i ulanie/obrzyganie/zwrócenie zawartości słoiczka bądź ślady jakże słodkich (w tym wypadku podejrzewam że całkiem dosłownie) małych łapek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście niedopuszczalne uchybienie, już dopisuję :)

      Usuń
  5. 1 w nocy a ja sikam ze śmiechu :-) No właśnie ... 1 w nocy a zamiast spać to szaleję w Internecie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha z tą teściową to masz rację. :) My będąc kiedyś u teściowej zrobiliśmy sobie randkę wieczorem, a gdy chwiejnym krokiem wróciliśmy to okazało się, że śpi z Hubertem w naszym łóżku, a miała go wziąć do siebie. Więc musieliśmy skorzystać z jej łóżka, nigdy więcej nie popełnimy tego błędu, jej łóżko strasznie skrzypi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Wczoraj próbowaliśmy zrobić imprezę (grilla) z nianią elektroniczną przy boku - czy dzieci mają radar na imprezowanie rodziców? Mała dała nam popalić jak nigdy :D

      Usuń
    2. Ten radar działa również na ewentualną chęć poprzytulania się rodziców ;)

      Usuń
  8. Ostatnia impreza zakończyła się w kocu, z dziećmi na kolanach 😳

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zwykle trafione w dziesiątkę. Po porodzie raz zaimprezowałam i powiedziałam nigdy więcej. Wylądowanie w łóżku o 2 w nocy i pobudka o 6 to już nie dla mnie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń