Aaaaa .... dobrze że to Twój Mąż :D Mojego bym zatłukła jak by mi takie zdjęcia teraz przywiózł :D że on tam, tak, i w ogóle, a ja tu, z czwórką, chora ... A tak, pozostaje mi zazdrościć :D I oczy cieszyć :) Pięknie ...
Pomimo przejść życiowych nie poddałam się i zawalczyłam o siebie. Nie pozwalam ślepemu losowi by mnie bezwiednie prowadził. Wyznaczam cel, realizuję go, by na końcu śmiało powiedzieć, że jestem z siebie dumna. Staram się, żyć w zgodzie ze sobą, żeby każdego ranka śmiało spoglądać w lustro. Czerpię chwile garściami, by choć ulotne, zostawiły trwały ślad słusznie podjętych decyzji. Moja siła sprawia, że jestem wyjątkowa.
MAMA TRÓJKI to charakterystyczny humor, który idzie w parze z niewybrednymi tematami. Pod przewrotnym tytułem kryje się zaskakująca treść, która ma niewiele wspólnego z blogiem rodzicielskim. Do bloga dołączył również tato - Marcin.
6 komentarze
Aaaaa .... dobrze że to Twój Mąż :D Mojego bym zatłukła jak by mi takie zdjęcia teraz przywiózł :D że on tam, tak, i w ogóle, a ja tu, z czwórką, chora ... A tak, pozostaje mi zazdrościć :D I oczy cieszyć :) Pięknie ...
OdpowiedzUsuńmonika, warto było go wysłać,
Usuńwrócił spokojny, wypoczęty,nie złości się na nic....
co za widoki i jak ciepło:)
OdpowiedzUsuńz tym ciepłem dyskusyjnie,
Usuńna kos nie padało pól roku, a potem m. tam pojechał ....
raz mu zdjęcia wyszły :)
OdpowiedzUsuńMy w tym roku byliśmy na KOSie.. Ah wspomnienia odżyły :)
OdpowiedzUsuń