Kolejna nominacja (uwielbiam takie zabawy), tym razem mam was zaskoczyć?
Przez Mamaronia i Matka jeszcze nie wariatka nominowały mnie do:
Przystępując do zabawy zgadzam się ujawnić 7 nieznanych dotąd faktów o sobie i nominować kolejne osoby do zabawy.
Zatem ruszamy. Czego o mnie nie wiecie lub macie tylko mgliste wyobrażenie?
1. Jako nastolatka miała szczura Hajpę (kolega kupił, a gdy jego rodzicielka to odkryła, powiedziała: "mieszkasz z nim na dworze", była zima, matka stanowcza, szczur wylądował u mnie).
2. Miałam 12 kolczyków w uszach (obecnie rzadko nosze dwa).
3. Jestem uzależniona od ciepłych lodów i waty cukrowej i kolorowych chrupek kukurydzianych (słodycze pochłaniam w hurtowych ilościach nie tyjąc po nich).
4. Przez półtora roku mieszkałam u znanej rzeźbiarki na stancji.
5. Samodzielnie pomalowałam całe mieszkanie.
6. Meczy mnie bałagan ( w czystym domu relaksuję się).
7. Założyłam Benię (niektórzy już może wiedzą, że szyję ubranka, podusie, kocyki,zabawki...), ale nie wiecie, że Benia również pierze dywany, tapicerki samochodowe i meblowe.
Nie boli , aż tak,prawda?
Kogo pociągnę za język?
http://kropleszczescia.blogspot.com/
http://www.gabrys123kornelka.blogerki.pl
http://jadalna.wordpress.com/
http://mamydopogadania.blogspot.com/
http://babka-polka.blogspot.com/
http://ciepelkowo.blogspot.com/
Jest oczywiście wiele wspaniałych blogów, które mam na myśli, tylko, że one zostały już powiedziały o sobie prawdy dotąd nieznane :).
11 komentarze
Oż Ty! Nienawidzę Cię za punkt trzeci. Dokładniej za fragment "nie tyjąc po nich" ! I jeszcze powiedz u której rzeźbiarki?;)
OdpowiedzUsuńU moje kochanej NONY Mireckiej-Maciejwskiej na Sadybie :D (cudowny okres w moim życiu )
UsuńOj! Dziękuję! Teraz muszę pomyśleć, czegoż to jeszcze o mnie nie wiecie :D
OdpowiedzUsuń:) Miałam tylko 11 kolczyków, ehhh (ale za to jeden w płatku ;))
OdpowiedzUsuńoch,ja też :) nawet wariatce przyszło do głowy pępek przekuć
Usuńteraz mam trochę przwiewów przez te pozostałości po kolczykach
Fajnie, fajnie. Super pościak :-)
OdpowiedzUsuńBożenko, zapraszam. Moje grzechy już na tapecie :D http://kropleszczescia.blogspot.com/2013/11/the-versatile-blogger.html
OdpowiedzUsuńJa też miałam dużo kolczyków kiedyś:). Niestety mogłam pochłaniać ogromne ilości słodyczy i nie tyć tylko w ciąży, bo według ilości słodyczy jakie zjadałam to powinnam była dobić do 100 :D A teraz z każdym spożytym batonikiem czuję się cięższa.
OdpowiedzUsuńoj słodycze jestem czekoladocholikiem
OdpowiedzUsuńDziękuję Bozenko , ja miałam całe ucho i łaziłam jak skin całkeim łysa...
OdpowiedzUsuńreniu, a nie miałaś pytań zimą: nie marzną ci uszy od kolczyków? bo ja wciąż takie słyszałam
Usuń