Gaba należy do dzieci żywiołowych. Bardzo śmiała,łatwo nawiązuje kontakty. Zapoznała się z miejscowymi dziećmi i wraz z nimi spędziła wczorajszy dzień. Zabawy w basenie, jacuzzi, karuzeli, zjeżdżalniach.... Bieganie między trzema podwórkami.
Dzięki uprzejmości właścicielki pensjonatu dzieciaki mogły pojeździć na koniku i tygrysku, która to przejażdżka w mieście jest raczej kosztowna.
Na koniec sympatycznego dnia Gaba rzuciła na stół pierożkami ( oczywiście cały pensjonat schował się w tym czasie przed deszczem w altanie- taki standardowy popis ), ale obiecała, że już od jutra będzie grzeczna.
4 komentarze
I tak codziennie :) Ale co zrobić :) Trzeba się cieszyć szaleństwami dzieci :))
OdpowiedzUsuńW szkole średniej miałam plakietkę - od jutra się uczę;) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńzniknął mój kom.
OdpowiedzUsuńchyba kupię taką synowi z jego chęciami
Ah te dzieci, zawsze wszędzie ich pełno :D
OdpowiedzUsuń