Ulubionym miejscem czarnej jest kojec melci ,
Czarna wręcz wchodzi małej w rączki .
Bawi się z nią .
OOO! Miseczka ? Dasz mi mleczka ?
:)
Ale na wszelki wypadek sprawdzę , czy ogon kici da się zjeść .
W Przypadku melci ,kicia ma nieziemską cierpliwość , Odsuwa się , melci ją dopada i tak się bawią , gdy ogon jest zbyt często atakowany , czarna usuwa się .
Ale czarna zna małą od ciąży , jako kocię naprawdę malutkie wylegiwała się na moim wydatnym brzuchu ...
2 komentarze
Haha jakiez cudowne kocie zabawy! duet doskonały!
OdpowiedzUsuńmalutka do każdego zwierzątka ,aż się trzęsie ,jak pomyślę ,że będzie próbowała zjadać naszego psa... ( średniej wielkości cielaka ) :)))
OdpowiedzUsuń