CZY TRAN MOŻE BYĆ SMACZNY? + 5 NIESPODZIANEK

sobota, 1 października 2016



                 Kiedy zbliża się okres jesienno-zimowy, czas zachorowań i przeziębień, każdy rodzic drży o zdrowie swoich dzieci. Cykl chorób osłabia odporność zarówno dzieci, jak i dorosłych. By chronić się przed tym należy budować odporność przez cały rok. Nie ma magicznego sposobu, który raz na zawsze zapewni zdrowie, na nie pracujemy całe życie. Jednak nie jesteśmy z tym pozostawieni sami sobie. Odkryłam wspomaganie, które rzeczywiście działa. TRAN. Nie było to może odkrycie na skalę światową, jednak zupełna nowość. TRAN BEZ POSMAKU RYBY. Dziecko pluje na widok łyżeczki z płynem? Jest wybredne i nie lubi syropów? Tran z Domowej Apteczki jest inny. Łagodny, owocowy smak pozwala na przełykanie go bez niesmaku. Opakowanie ze świnką Peppą zachęca malucha do codziennego stosowania. Ale czy to jest najważniejsze? Oczywiście, że dobry smak i fajne opakowanie nie zapewni ochrony.

               Impulsem do stworzenia smacznego i wartościowego tranu były dzieci producenta. To one postawiły wymagania: brak posmaku ryby. Tran miał być jednak wartościowy i najlepszy na rynku. „Oleista ciecz, ceniona za swoje zdrowotne właściwości pozyskiwana z wątroby rekina a nie z ryb dorszowatych stała się PYSZNYM tranem o smaku malinowym lub smaku mango i brzoskwinia.” Bodźcem do stworzenia pysznego syropu była chęć przekonania osób nietolerujących smaku ryby. Osoby te wybierały kapsułki, a syrop jest bardziej przyswajalny. Za chwilę wrócę do tranów, jednak najpierw powiem o budowaniu odporności.

              Dla każdego najważniejsze jest zdrowie. By się nim cieszyć należy się dobrze odżywiać, wysypiać, uprawiać sport, a gdy nadchodzi okres zachorowań-wspomagać organizm. Zdrowe odżywianie nie tylko zapewni odporność, ale również lepszą wydajność organizmu. Karmienie ciała i umysłu poprzez ruch i kwasy omega3, sprawi, że nauka będzie przyjemniejsza, a praca łatwiejsza. Wyjście z czterech ścian i ruch na świeżym powietrzu zapewnią dotlenienie organizmu, co oczywiście korzystnie wpływa na zdrowie i koncentrację. Co jednak, jeśli dziecko w przedszkolu zapomni założyć czapki na spacer lub wracając ze szkoły nie zapnie kurtki? Po to właśnie wspomagana jest odporność. Trany pomagają w jej budowaniu chroniąc organizm, nawet gdy mamy nie ma w pobliżu. Dlaczego jestem tak pewna smakowych Tranów z Domowej Apteczki? Firmę tworzą ludzie z pasją, którzy dbając o zdrowie swoich rodzin stworzyli produkty, które sami przyjmują. Oczywiście nie poleciłabym czegoś, czego sama nie próbowałam. Swoim zwyczajem zaczynam uodparniać dzieci tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego. Choć tak właśnie zaczęłam, nie widziałam w tym logicznego sensu, gdyż temperatury na dworze przekraczały 30 stopni. Nie było, co uodparniać, gdy cieszyliśmy się pełnią lata. Jednak w ciągu ostatnich trzech tygodni temperatura zaczęła pokazywać, że jesień stoi już u progu. Rześkie poranki, chłodne noce i upalne dni. Dużo osób przypłaciło to zapaleniem krtani i oskrzeli. Organizm w ciągu każdej doby, przechodził trzy pory roku. Temperatura zmieniała się o ponad 20 stopni. Nadszedł też dylemat: jak się ubrać? W gołe nogi rano było zimno, natomiast w skarpetkach w ciągu dnia za gorąco. O ile dorośli sobie z tym radzą, dziecko odprowadzone do przedszkola zostaje w tym stroju, który rano dała mu mama.

                Przejściowy okres lato-jesień, to dobry czas stroju „na cebulkę”. Zawsze można coś zdjąć. Ważne jest też przypominać dziecku, że kiedy zrobi mu się za ciepło, może zdjąć bluzę, czy skarpetki. Już w pierwszych dniach widoczne były pierwsze katarki u dzieci w przedszkolu. Pomimo bliskich kontaktów z koleżanką, która zachorowała (dzielenie się piciem z bidonu i batonikiem), Mela nie uległą chorobie. Tu pierwszy raz zobaczyłam, że zaledwie dwa tygodnie stosowania tranu włąśnie przynosi efekt. Radość trwała tydzień. Obecnie Mela ma wirus bostoński. To zakaźna choroba, pochodna ospy. Na to nie mogłam jej w żaden sposób uodpornić. A jednak mi się udało. Rok temu, gdy przechodziła ten wirus była cała wysypana krostami, wymiotowała i gorączkowała. Po tygodniu dołączyła kolejna infekcja. W efekcie spędziła 1.5 miesiąca w domu. Tym razem przebieg wirusa bostońskiego jest znacznie łagodniejszy. Poza kilkoma krostkami na stopach i dłoniach, dwudniowym swędzeniem i lekkim bólem brzuszka pierwszego dnia, nie ma żadnych innych objawów. Podawanie tranu zbudowało jednak odporność, a w przypadku zakaźnej choroby pozwala przechodzić ją łagodnie. Lepszej rekomendacji nie trzeba.


Szykuję się na kolejną porcję zamówienia tranów, tym razem do zamówienia Multi Omega Junior dołączy Multi Omega Umysł, by pomóc starszej córce cieszyć się z czwartej klasy.


Trany z Domowej Apteczki można znaleźć tu Domowa Apteczka /teraz jest promo: przesyłka gratis/


Dary lata w postaci owoców i zabawy na świeżym powietrzu,
budują odporność





ZABAWA DLA FANÓW MAMA TRÓJKI


 zasady:
- zabawa "Z którym tranem aktywnie spędzisz jesień?" odbywa się na blogu Mama Trójki
- odpowiedzi na pytanie zamieszczamy w komentarzach
-wygrywa 5 osób
- sponsorem zabawy jest Domowa Apteczka Sp z o.o.
- nagrodami w konkursie są zestawy: tran malinowy + Multiomega 3 junior??? -zabawa trwa od 01.10-06.10.2016r
-wybrane odpowiedzi zostaną opublikowane w zaktualizowanym poście
Będzie mi bardzo miło jeśli klikniesz w link FB, zaprosisz do zabawy znajomych i udostępnisz u siebie ten wpis.
Również sponsorowi będzie miło za polubienie go na fb /klik/.

Zapraszam do kontaktu:
BOGNA S
KAROLINA KARLITA
KASIA MARZANTOWICZ
MAGDALENA TARACHA
DOROTA K
Serdecznie gratuluję :)


Ze strony Domowej Apteczki

JAK DZIAŁAJĄ TRANY?

Wiele osób kojarzy trany ze wspomaganiem naturalnej odporności. Tymczasem mamy różne rodzaju olejów rybich. Typowy olej z ryb morskich zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe Omega 3 (EPA, DHA) które wspomagają funkcjonowanie naszego układu krążenia i pracę serca, a większych porcjach wpływają na prawidłowy poziom cholesterolu i trój glicerydów, zatem zalecane są przede wszystkim u osób w wieku średnim i starszym.

Z drugiej strony kwasy Omega 3 występujące powszechnie w istocie szarej mózgu, wpływają pozytywnie na funkcje układu nerwowego, wspomagają prawidłowy rozwój umysłowy naszych dzieci, intensywny zwłaszcza w okresie przedszkolnych i szkolnym. Zatem tran z ryb morskich powinniśmy stosować w każdym wieku, w odpowiedniej porcji dziennej w zależności od wieku i potrzeb.

W oleju z wątroby rekina zawarte są z kolei alkiloglicerole, należące pod względem budowy chemicznej do grupy eterów lipidowych, występujące w organizmie człowieka np. w wątrobie, śledzionie czy w mleku matki, jednakże w śladowych ilościach. W oleju z wątroby rekina ich zawartość jest wielokrotnie większa. Alkiloglicerole m.in. zwiększają ilość limfocytów B, CD oraz T, a także leukocytów, wpływają pozytywnie na poziom immunoglobulin A i M, przez co zwiększają odpowiednio tzw. odporność komórkową i humoralna organizmu. Stąd zalecane są zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym.

Kraj pochodzenia Islandia.

Olej, który używamy do produkcji naszych tranów pozyskiwany jest ze źródeł odnawialnych w poszanowaniu środowiska naturalnego. Producent dysponuje odpowiednimi certyfikatami: MSC – Marine Stewardship Council oraz FSO – Friends of the Sea.

Olej z rekina grenlandzkiego badany jest na obecność metali ciężkich, dioksyn oraz innych zanieczyszczeń.

Nasz olej poddawany jest unikatowemu procesowi emulgowania. Podczas tego procesu większe cząsteczki tłuszczu rozbijane są na mikrocząsteczki, które później w łatwiejszy sposób są wchłaniane, przyswajane i trawione przez organizm. Po wzbogaceniu go innymi składnikami zmienia się jego konsystencja z oleistej cieczy na gładką i kremową. W efekcie rybi posmak do nas nie wraca po kilku godzinach od spożycia, tak jak jest to możliwe w przypadku łykania kapsułek z tranem lub czystej postaci tranu.

W procesie produkcji naszych tranów o konsystencji syropu użyto naturalnych barwników. Trany są bezpieczne dla diabetyków, zawierają naturalne substancje słodzące o niskim indeksie glikemicznym: maltitol oraz stewię. Brak składników pochodzenia GMO, produkt nie zawiera glutenu.

Finalny produkt to pyszny tran o konsystencji syropu, zawierający alkiloglicerole oraz witaminy i minerały niezbędne do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego. Można go stosować od pierwszego roku życia.


27 komentarze

  1. ☺ gdzieś wcześniej czytalam o tym tranie i zapomniałam czyj on jest�� szukalam ale nie mogłam znaleźć. Teraz juz nie zapomnę ☺ . Może ten moje dzieciaki będą piły i Melka nie będzie tyle chorowała☺ . Dzieki za przypomnienie��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź udział w zabawie, 5 zestawów tranów do zdobycia :)

      Usuń
  2. Kamila Masny Jesień spędzimy z tranem o smaku malinowym bo takiego jeszcze nie próbowaliśmy a lubimy malinki w każdej postaci Tran to świetna sprawa jeśli chodzi o poprawę odporności u dzieci i dorosłych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesień spędzimy właśnie z tranem z wątroby rekina grenlandzkiego z Domowej Apteczki :) Szukałam dla córek czegoś nowego na odporność, aby starsza ciągle nie łapała wirusów w przedszkolu i tym samym nie zarażała młodszej, która jest w domu. Po wertowaniu internetu i rozmowie z pediatrą wybrałam tran z Domowej Apteczki o smaku malinowym. Stosujemy go od miesiąca i jak na razie, odpukać, nic się niepokojącego nie dzieje ;) Także możemy go z czystym sumieniem polecić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ...a my z tranem brzoskwiniowym.Jego smak wręcz uwielbiamy.Przyznam szczerze,że tran syna ja też mocno pokochałam,więc do spółki my go mamy.O odporność bardzo dbamy.Wierzę,że i w tym sezonie,żadne choróbsko nas nie złapie.Przecież nie ma nic piękniejszego jak cieszyć się zdrowiem.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. My chętnie byśmy spędzili Jesień z Multiomega 3 junior ;) Jako mama widzę już na starcie jego sukces w braniu przez naszego syncia ze względu na wierzchnie odzienie ;)Zachęcająca etykieta ze Świnką Peppą od razu przyciągnie jego wzrok ;)Skoro Peppa jest na opakowaniu to jest tam na pewno coś pysznego i fajnego- tak na 100 % pomyśli Wiktorek. Wiadomo, że opakowanie powinno być ważne, ale wiem że dla naszego dziecka, jak zapewne i dla większości dzieci ma to ogromne znaczenie. Drugim znaczącym plusem jest fakt, że smak jest owocowy bez posmaku ryby, to też będzie na 100% działała na korzyść brania przez Wiktora tego produktu. Tran Multiomega 3 junior Bystrzy i Zdrowi to wymarzony produkt dla nas!!!!wspaniałe bogactwo składników i witamin żeby zadowolić każdego rodzica i piękne opakowanie i smakowite wnętrze żeby zachęcić i przekonać do siebie każde dziecko ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy wygrany czy nie, jesień i tak spędzimy z tranem malinowym. Świetna alternatywa dla dotychczasowych form tranu . Żelki też były niezłe ale chyba miały mało tranu w sobie bo dzieciaki mi chorowaly. Moze ta forna sie sprawdzi-poczekam a noz sie uda wygrac, jak bie kto 7.10 lece do apteki ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie spędzę z tranem Junior, który dam wnuczce, żeby nie chorowała chodząc do żłobka. Malinowy oddam starszym wnukom i wezmę sama bo też mam osłabioną odporność. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłam od razu :D Dziękuję! :** To się wnusia ucieszy, akurat drżę żeby się nie rozchorowała :)

      Usuń
  8. Pochodna ospy? To jest po prostu wysypka bostońska generowana przez enterowirusy (pokrewne wirusy do np. polio). Z ospą nie ma nic wspólnego. Co innego półpasiec. Ja jestem z tej nędznej większości, która uważa, że choroby biorą się z kontaktu z mikrobami, a nie z odporności lub jej braku. Odporność wpływa na przebieg choroby, a nie na to czy zachorujemy. Po prostu czasem objawy są ledwo widoczne (mały katar i podniesiona temperatura to oznaka walki organizmu, a nie choroba), a czasem organizm sobie nie radzi i wtedy potrzebne są leki przeciwgorączkowe i w skrajnych przypadkach antybiotyki. Dla mnie tran to takie dziecięce placebo. Wystarczy zdrowo się odżywiać i nie trzeba go łykać. Zwykła wit. D wystarczy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaa, ale głupio napisałam. Mniejszości miało być. Znowu nie czytam wpisu przed wysłaniem, tylko po, ech.

      Usuń
    2. LAVINKA taką informację uzyskałam od lekarza na NOLu, gdy Mel zachorowała.

      Usuń
  9. Choć mój dwulatek w tym roku został jeszcze w domu, aktywnie uczestniczy w zajęciach dla maluchów w formie klubików, w tym sportowych. Już od miesiąca podaję mu tran z Domowej Apteczki (już wtedy polecała go Pani na profilu fb i postanowiłam wypróbować). Sam przybiegał i dopominał się o "witajinki". Teraz na tapecie smak mango i brzoskwinia. I chyba ten smak spędzi z nami sezon jesienno-zimowy. Z Peppą nie próbowaliśmy jeszcze. Tak samo pyszny?

    OdpowiedzUsuń
  10. Mysle ze jesien spedzimy z tranem malinowym z rekina... najstarszej corce przyda sie troche odpornosci a i mlodszej nie zaszkodzi. :) bedziemy xieszyc sie zdrowiem! A dziewczynki nie zaraza niczym malutkiego braciszka ktory ma 12 dni...
    - swiezo upieczona potrojna mama Ola Krupa

    OdpowiedzUsuń
  11. chętnie z malinowym spędzę aktywnie jesień -Zofia Be

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak to z którym? z tranem z Domowej Apteczki akurat nam się kończy tran na odporność z mango i brzoskwinią sama pyszność jak to synek mówi ''Siociek mniam mniam'' :D Zamierzamy szaleć w parku ,na placu i rowerkiem na parkingu czy jesień czy zima z Domowa Apteczka choroby nie ma :D-Małgorzata Anna Surmaj na fb

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesień spędzimy aktywnie z tranem malinowym. Nie miałam jeszcze styczności z tego typu produktami. Moje dzieci również. Chciałabym więc sprawdzić jak smakuje i działa.Syn nie lubi ryb, córka choć ma dopiero 13 miesięcy jedząc rybę krzywi się lub pluje. Pamiętam również opowieści rodziców na temat picia tranu: że był nie dobry i śmierdzial.Byli zmuszeni do jego picia i do końca życia zostaną im nie przyjemne wspomnienia. Cieszę się więc, że moje dzieci mogą pić tran, który jest dobry w smaku i nie pozostawi nie miłych wspomnien. Wybrałam malinowy ponieważ jest to jeden z naszych ulubionych smaków. Całe lato jedliśmy maliny wprost z krzakow, a te które zostały wykorzystaliśmy na dżemy, soki i pieklismy ciasta.
    Jesień już przyszła,a nas zaatakowalo przeziębienie. Tydzień trzyma i puścić nie chce. Jest to kolejny powód dla którego chce wypróbować tran. Jestem od dziecka chorobie i liczę, że dzieci nie odziedzicza tej cechy po mnie.
    Roma Stasiorowska

    OdpowiedzUsuń
  14. Chętnie spędzimy jesień z tranem z rekina grenlandzkiego malinowym.Chciałabym by ta jesień nie była dla nas przygnębiająca przez siedzenie w domu,jak to było w zeszłym roku.A jesień jest taka piękna!Chcemy chodzić w góry,bo nie ma nic piękniejszego jak oglądać kolorowe lasu ze szczytów,chcemy skakać po kałużach w kolorowych kaloszach,chcemy spacerować i zbierać kasztany,żołędzie i kolorowe liście.A to wszystko może się spełnić dzięki Domowej Apteczce,która daje nam ten tran.Słyszałam w ostatnim czasie,że jest rewelacyjny.chciałabym to sprawdzić,czy to prawda,a do tej pory inne trany nie dają rady.I tak już wrzesień minął chorobowo u moich skarbów.A nie chcę by każda jesień oznaczała chorobą,myśleniu o lekarzach,odporności. Pozdrawiamy :)

    Daria R.

    OdpowiedzUsuń
  15. My już drugi rok zaczynamy aplikować tran, tego z domowej apteczki jeszcze nie znamy, tak że tran malinowy chętnie spróbujemy.Jesień z tranem zaczynamy bo bez tranu ani rusz :)A w przedszkolu chorubska panują, ale my się nie damy i tran zażywamy. Jesiennie i słonecznie pozdrawiamy :) Agnieszka Dąbek

    OdpowiedzUsuń
  16. Gdy jesień przychodzi,
    Odporność często nas zawodzi.
    Kolorowe liście zbierać pragniemy,
    chorzy w łóżkach leżeć nie chcemy.
    Gdy malinowy tran mamy,
    Szarugi się nie strachamy.
    Kasztany i żołędzie do koszyczka zbieramy,
    "Kto ma więcej?" zawody urządzamy.
    Każdy dzień aktywnie spędzimy,
    bo to świetne przygotowanie do zimy.

    Z tego morał taki: aktynie jesień spędzamy i tran malinowy spożywamy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hej, ja chciałabym spędzić jesień z tranem malinowym. Moje maluchy potrzebują coś na wzmocnienie odporności i myślę, że taki produkt byłby bardzo przydatny na zmienną i zdradliwą jesienną pogodę. W diecie często może brakować ważnych składników i ten tran byłby świetnym uzupełnieniem. Dodatkowo smak malinowy zawsze kojarzy mi się z pysznym sokiem malinowym, który jest dobry dla zdrowia, uwielbiam go.
    Dziękuję i życzę dużo ciepła.

    OdpowiedzUsuń
  18. My bardzo chętnie spędzimy jesień z tranem z Domowej Apteczki o smaku malinowym. Maliny kochamy. Zwłaszcza te zrywane prosto z krzaczka. A syn jest bardzo aktywnym prawie czterolatkiem więc na pewno na nudę nie możemy narzekać. Od września jest też szczęśliwym przedszkolakiem. Szczęśliwym, bo do przedszkola wręcz frunie, tak uwielbia to miejsce, dzieci i swoje panie. Moją jedyną troską jest jego zdrowie. Jak narazie drobne infekcje nas nie omijają. Mam nadzieję, że całe bogactwo tranu z Domowej Apteczki pomoże nam przetrwać jesień w miarę bezboleśnie. A za miesiąc pojawi się w domu jeszcze jedna mała istotka, tym razem córeczka, więc tym bardziej wszelkie wirusy nie są u nas mile widziane. A jak już dojdę do siebie po porodzie, to na pewno sama sięgnę po ten smaczny specyfik bo w ostatnim sezonie grypowym i mnie wirusy pokochały. Pozdrawiam Marta Dętka

    OdpowiedzUsuń
  19. My od wiosny zajadamy malinowy, choć w każdym opakowaniu są próbki i pozostałe smaki też są pyszne :) mój maluch od nowego roku pewnie pójdzie do żłobka więc mam nadzieję, że tran i herbata z miodem i cytryną nas uchronią przed choróbskami:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z jakim tranem spędzamy jesień? Z takim co to kiepsko przechodzi przez gardło i dzieciaki kręcą nosem a niby miał być smaczny i bez tych wszystkich zapachów...
    Dlatego z chęcią wypróbuję trany Domowej Apteczki chociaż w naszej aptece ich nie widziałam ... Smak malinowy chyba najlepiej dzieciom podchodzi :-) O odporność trzeba dbać np Norbert ma teraz treningi piłki nożnej ... jeszcze na otwartych boiskach, późnymi popołudniami - szczerze to ja tam zamarzam ;-) ale On się dzielnie trzyma i trenuje - ostatnio nawet w deszczu! Przyszłość kadry narodowej ;-) Dlatego potrzebny nam dobry, smaczny tran.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem mamą dwójki dzieci i jak każda troskliwa mama staram się wzmacniać ich odporność stosując sprawdzone ,stare metody.Aktywność na świeżym powietrzu ,częste spacery po lesie i parku ,uodparniają moje maluchy i korzystnie wpływają na ich zdrowie.W sezonie jesienno-zimowym codziennie podaje im też tran ,a ulubionym tranem moich Malców jest właśnie pyszny Tran o smaku Malinowym z Domowej Apteczki.
    NA JESIENNĄ NIEPOGODĘ I PORĘ ZIMOWĄ,
    WSPIERAĆ ZDROWIE SWOICH MALCÓW UMIEM WYJĄTKOWO.
    TRAN Z DOMOWEJ APTECZKI CO DZIEŃ IM PODAJĘ,
    MALINOWY ,PYSZNY SŁODKI Z NIM SIĘ NIE ROZSTAJĘ!
    NADZWYCZAJNE MA SKŁADNIKI KTÓRE TAK DZIAŁAJĄ,
    ŻE JESIENNE CHORÓBSKA SZYBCIUTKO ZNIKAJĄ!
    SŁODKI ,GĘSTY I PACHNĄCY,W USTACH SIĘ ROZPŁYWA,
    I NA ZDRÓWKO MOICH DZIECI DOSKONALE WPŁYWA.
    TRAN WIĘC MALINOWY CODZIENNIE PIJEMY ,
    ŻE ODPORNOŚĆ WZMACNIA O TYM DOBRZE WIEMY.
    JESIEŃ ORAZ ZIMĘ AKTYWNIE SPĘDZAMY
    I NA ŚWIEŻYM POWIETRZU ODPORNOŚĆ WZMACNIAMY.
    TAKIE TO SPOSOBY CO DZIEŃ STOSUJEMY,
    BO BYĆ ZDROWI TEJ JESIENI BARDZO PRZECIEŻ CHCEMY!
    Pozdrawiam serdecznie BOGNA S.

    OdpowiedzUsuń
  22. Super :) Dziękujemy za nagrodzenie mojej odpowiedzi :) Akurat musimy troszkę podbudować odporność :)

    OdpowiedzUsuń