Jak uchylić się od alimentów?

środa, 29 lipca 2015
              Żyjemy w kraju absurdu, który prawnie chroni alimenciarzy. Społeczne przyzwolenie pozwala im na poczucie bezpieczeństwa oraz zuchwałe wymiany doświadczeń, jak skutecznie uchylać się od płacenia zasądzonych alimentów. Powstały nawet grupy, na których można wymieniać się opiniami  oraz chwalić sprytem i przebiegłością.

*źr zdjęcia fotki,napisy, reklamy

         Żyjemy w kraju absurdu, który prawnie chroni alimenciarzy. Społeczne przyzwolenie pozwala im na poczucie bezpieczeństwa oraz zuchwałe wymiany doświadczeń, jak skutecznie uchylać się od płacenia zasądzonych alimentów. Powstały nawet grupy, na których można wymieniać się opiniami oraz chwalić sprytem i przebiegłością.

       Sąd ma prawo zasądzić obowiązek alimentacyjny ojcu, podkreślam OJCU, nie obcemu, nie znajomemu, nie listonoszowi-powiem raz jeszcze: ojcu, który powinien zapewnić byt materialny własnemu dziecku, tu znów podkreślę WŁASNEMU, nie przybłędzie, nie znajdzie, nie dzieciom trzeciego świata). Tu instynkt powinien załączyć się nawet świni, dla chronienia oraz przedłużenia własnego gatunku. Jednak alimenciarz ma już plan w głowie, on myśli i kombinuje: JAK SIĘ OD PŁACENIA UCHYLIĆ?

Dlaczego to robi? Bo, kurwa MOŻE! Komornik ma w dupie matkę i jej dzieci, dla niego liczą się tylko pieniądze. Oczywiście te, które powinien zdobyć za prowadzenie postępowanie egzekucyjnego-koszty własne. To, czy matka ma co dać jeść dziecku nie interesuje nikogo.Alimenciarz idzie do pracy, ba nawet pracuje od dawna. Jednak nie chce dzielić się własnym dochodem, bo na drodze majaczy już nowa laska. Idzie do szefa, a ten rozumie jego sytuację (takie porozumienie tego, co dynda im między nogami). Zatrudnia go na ułamek etatu, na głodowej stawce, resztę wypłacając po cichu. On ma wdzięcznego pracownika, a alimenciarz ma powody do satysfakcji.

Kolejnym krokiem jest przepisanie domu, auta, nawet psa-rasowca na każdego wokoło na innych członków rodziny, by komornik nie miał czego zająć na poczet długu. Oczywiście by alimenciarz nie poszedł do wiezienia wystarczy, żeby raz na miesiąc wysłał do komornika 10zł, argumentując, że na tyle go stać. Rodzina na to patrzy dumnie klepiąc po plecach za kreatywne myślenie, komornik, coś tam przyjął-nie wnika, pracodawca wymienia porozumiewawcze spojrzenie, a znajomi wiedzą, że wszystkie dobra rozpisane są po rodzinie, a on sam sprytnie omija prawo.

Tylko pogratulować. Wszyscy wokoło są współwinni łamaniu praca, które na dobrą sprawę nie jest łamane. Logiczne, prawda? Dziś powiem ci, ALIMENCIARZU: każdy kij ma dwa końce. gdy będziesz stary i niedołężny twój syn lub córka wypnie się na ciebie, tak, jak ty na niego. Nie może? Ciebie chroni prawo? To też można ominąć. Wiedz, że ten drugi koniec kija będzie ci głęboko wsadzony, tak głęboko, że się nim porzygasz.


Do przemyśleń skłoniły mnie artykuły w wyborczej.pl oraz doświadczenia własne (14lat zaległych alimentów i kwity na kwotę 23,47gr przychodzące rzadziej niż raz na pół roku).


PODOBNY ARTYKUŁ

58 komentarze

  1. Rozumiem, że odnosisz się do konkretnej sytuacji. Ale obowiązek alimentacyjny może spoczywać nie tylko na ojcu, ale również na matce, a nawet dzieciach - jeśli mamy być dokładni.
    A teraz do rzeczy. Cały system alimentacyjny jest u nas, jakby napisany na kolanie. Nie wiedzieć czemu więcej swobody pozostawia komuś, kto ma płacić alimenty, a poniża tych, którym te świadczenia powinny się należeć.
    To bubel prawny, który powinien być jak najszybciej naprawiony, niestety, nie wiedzieć dlaczego nikt się za to porządnie nie weźmie. Teraz zmieniono prawo - alimenciarzom trudniej będzie wziąć coś na raty, czy kupić dom. Po prostu turlam się ze śmiechu. Oni do tej pory wykazywali dochód na poziomie 0 zł, więc co się zmienia? Nic...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację odniosłam do konkretnej sytuacji, do artykułu z wyborczej oraz doświadczenia własnego. Obowiązek alimentacyjny może spoczywać na matce, gdy ojciec sprawuje opiekę i podejmuje się wychowania dziecka/dzieci, opiekun dzieci ma prawo zasądzić o alimenty dziadków dziecka (rodziców niepłacącego ojca/matki) lub konkubinę/konkubenta niepłacącego, siostrę, brata. Pomimo szerokiego prawa wybory wszystkie procedury trwają, a sądy niezbyt przychylnie patrzą na to zjawisko (nie wspominam o skrajnym przypadkach patologii, gdzie jednak sąd bierze stronę opiekuna dzieci). Już wcześniej dłużnicy alimentacyjni trafiali do krajowego rejestru dłużników, nic to nie zmieniło. Alimenciarz ma głęboko w dupie to za co będą żyły jego dzieci, on twierdzi, że nie będzie utrzymywał swojej ex.

      Usuń
  2. To prawda, niech ma gnój, na co sobie zapracował tyle lat, niech się porzyga swoim "sprytem" jełop jeden z drugim :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto żyje, jak pies, zdechnie jak pies, sam, pod płotem.

      Usuń
    2. Psem,a raczej su...ą jestes T...
      Pamiętaj,że ,,matka człowiek się nie rodzi tylko matka człowiek zostaje,,
      Ja miałbym honor i od mojej byłej nie wziął bym ani złotówki alimentow gdybym miał córkę na stałe,a ex była by tylko weekendowa matka😁 a tak muszę się zadowolić tylko opieka naprzemienna.

      Usuń
  3. Najpierw cały majątek przepisał na ciotki, wujków i innych a teraz zmarł i nic z tego dziecku się nie należy.

    OdpowiedzUsuń
  4. oooo jak ja Cię kocham za te wpisy :)
    Nie mam nic do dodania, niech sie podławią jeden z drugim tym swoim "sprytem". Gdy się już obudzą z ręką w nocniku, ubrudzoną gównem, niech wtedy o wodę i ręcznik nie proszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy panstwo nakaze dzieciom opieke nad takim rodzicem bez wzgledu na to czy on wczesniej palcil czy nie placil alimentow...

      Usuń
    2. I wlasnie to jest ból. Bo skoro tatus nie interesowal sie dlaczego dziecko ma.sie nim interesować? Jesli byl tylko dawca nasienis niech nim pozostanie do konca. Bez pretensji. Wszak sam tak chcial.

      Usuń
    3. Można się bronić, pozbawić praw rodzicielskich takiego "tatusia", zbierać dokumentację, jak on wypinał się na dziecko.

      Usuń
  5. Mój były mąż złotówki nie płaci i nikt nic mu zrobić nie może a byłam wszędzie i zrobiłam już wszystko co mogłam. Pocieszające jest pewna sytuacja przeżyta przez moją 40 letnią koleżankę. Jej ojciec odszedł jak była mała, w nosie miał 3 dzieci. Ale dopadła go sprawiedliwość. Zdechł w jakiejś piwnicy, jak opuszczony, zbity, stary pies. .. samotnie, w cierpieniu. Znaleźli go jak już robaki ucztę sobie zrobiły...jakie życie, taka śmierć.

    OdpowiedzUsuń
  6. pracownicy Providenta są skuteczniejsi niż komornicy w ściąganiu zaległości :/, a co do artykułu w wyborczej też czytałam i byłam oburzona - swoje przeżyłam ale myślałam że mój były to niechlubny wyjątek, jednak jak sie okazuje wiecej jest takich wrrrr

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje dzieci też mają takiego tatusia. Lecz mi płaci FA. Ale tatuś może spać spokój nie ponieważ weszły przepisy, ze jeśli dłużnik raz na pół roku zgłasza się do opieki społecznej celem przeprowadzenia wywiadu środowiskowego o jego sytuacji materialnej to nikt i nic nie jest w stanie mu zrobić. Bo się zgłasza, Bo łże jak pies ze nie pracuje i nawet jak mój mając 60 tys długu W FA nikt tych informacji nie sprawdzi i nie zweryfikuje bo się przecież Pan tatuś podpisał pod oświadczeniem. Ale jak matka idzie zebrać o pieniądze z FA to ja przeswietlą na wszystkie możliwe sposoby i znajdą każdą złotówkę dochodu. Jeszcze tylko troszkę i nasz Pan tatuś będzie pozbawiony wszystkich praw i władzy rodzicielskiej... za to też ze kiedyś powiedział ze nasz syn kiedyś wyrzyga mu te pieniądze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do FA i posranego prawa w polsce. ..opowiem swoją historię. A więc jestem samotna matką trójki dzieci i mój były mąż także nie łoży na utrzymanie dzieci (pozostawiając mnie z długami ) i do chwili kiedy to mój ojciec zmarł. ..Po śmierci ojca , ja i moje siostry odziedziczyłysmy mieszkanie spółdzielcze z zadluzeniem (to był mój i dzieci jedyny dach nad głową).Miałam dwa wyjścia zostać i czekać na eksmisje komornika lub znaleźć kogoś zaufanego i sprzedać mieszkanie z długiem , spłacić siostry i z tego co zostało kupić mieszkanie pod Warszawą. .Wybrałam oczywiście sprzedaż żeby nie wylądować pod mostem z dziećmi. ..Nie zostało mi nic reszty na wykończenie wnętrza i zakup łóżek dzieciom. Fundusz według prawa nie może wypłacać zasiłku ponieważ to mój dochód. ..tylko czy ktoś wziął pod uwagę ze ja tych pieniędzy nie trzymam na utrzymanie dzieci a zapewniam im dach nad głową i schronienie. ..mają żyć teraz powietrzem albo tynk obryzac ze ścian. Wszyscy zdajemy sobie sprawę ile kosztuje utrzymanie trójki dzieci ,nastolatków.

      Usuń
  8. No a fundusz alimentacyjny? Te długi puchną i wyjdą nawet po latach, już na emeryturze. Może też byłoby inaczej, gdyby co niektóre mamuśki nie śrubowały kosztów utrzymania dziecka a sądy częściej przyznawały ojcom prawo do opieki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądy powinny działać dla dobra dziecka-bezwzględnie.

      Usuń
    2. Fundusz alimentacyjny? Dochód mojej mamy został przekroczony o 6 zł - nie należy mi się. A "ojciec" wprost mówi, że nie pracuje bo alimentów nie chce płacić i nigdy nie będzie płacił...

      Usuń
    3. Jeśli przekraczasz dochodów o nie duże kwoty możesz różnice zwrócić do urzędu skarbowego i wtedy a FA dostaniecie.

      Usuń
  9. Ojej to okropne i chciało by się napisać, że takiemu ojcu powinno się obciąć jaja i tyle. Mnie także denerwuje taki system prawny w naszej Polsce, ale co zrobić? Na szczęście na razie nie muszę korzystać z alimentów, ale szczerze współczuję wszystkim poszkodowanym kobietom (mężczyzn jest znacznie, znacznie mniej). Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości, siły i zdrowia...

    OdpowiedzUsuń
  10. ale komentarze na tych ojcow niektore matki tez nie sa swiete ojowie płaca alimenty a z dzieckiem sie nie widuja bo matka głupia albo matka traci alimenty nie na dziecko tylko na siebie i jak tu płacic? matka tez ma obowiazek utrzymac swoje dziecko anie tylko ALIMENCIARZ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z twoich komentarzy wnoszę, że masz zasądzone alimenty.

      Usuń
    2. Koleś anonimowy to co matka ma zapieprzac sama na dzieci a tatuś kurwic się z dziwką i to jest dla ciebie ok

      Usuń
    3. Mój były mąż nie płaci alimentów na 3 dzieci zanim odszedł od nas to do dzieci powiedział że nie zapłaci ani grosza im i mówiąc do własnych dzieci że będą gówna z podniesie żarły a mi kamienie wperdalac dziwce samochód kupił i co dziwka go wypedzila i jest bezdomnym i grzebie po śmietnikach i żebra pod biedronką od ludzi na bułkę chleba a własnemu dziecku odebrał

      Usuń
    4. Nie znasz mojej historii,nie chcesz poznać, w sumie nie musisz. Jednak moja ocena nieco rozmija się z twoja teorią.

      Usuń
  11. Jak już jesteśmy przy rzyganiu - czy takie dziecko,które dostawało 10 zł od tatusia raz na pół roku moze być pozwane na jego starość przez niego, by łożyło na jego utrzymanie, bo dobrym ojcem był i alimenty przecież płacił jak mógł?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak masz takie kwitki to zbieraj, w moim posiadaniu są takie na 23,47zł raz na kilkanaście miesięcy.

      Usuń
    2. tak ja mam podobną sytuacje mój były mąż nie płaci od 4 lat nie pracuje nie widuje się z córką . Ja wyjechałam za granice z dzieckiem za pracą i za lepszym życiem jak na razie jest ok nic nam nie brakuje ale ze strachu że gnój w przyszłości może żądać alimentów od córki złożyłam pozew do PROKURATURY o pozbawienie praw rodzicielskich i prokurator w moim imieniu złoży wniosek do sądu ( zaznaczam że mało kto wie o tym że prokuratura zajmuje się takimi sprawami i pomagają w prowadzeniu takich spraw) wiec aby dziecka nie narażać na koszty w przyszłości i na nie przyjemności złuż pozew nie do sądu ale do prokuratury a oni napewno ci pomogą powodzenia

      Usuń
    3. tak ja mam podobną sytuacje mój były mąż nie płaci od 4 lat nie pracuje nie widuje się z córką . Ja wyjechałam za granice z dzieckiem za pracą i za lepszym życiem jak na razie jest ok nic nam nie brakuje ale ze strachu że gnój w przyszłości może żądać alimentów od córki złożyłam pozew do PROKURATURY o pozbawienie praw rodzicielskich i prokurator w moim imieniu złoży wniosek do sądu ( zaznaczam że mało kto wie o tym że prokuratura zajmuje się takimi sprawami i pomagają w prowadzeniu takich spraw) wiec aby dziecka nie narażać na koszty w przyszłości i na nie przyjemności złuż pozew nie do sądu ale do prokuratury a oni napewno ci pomogą powodzenia

      Usuń
  12. Udostępniłam powyższe, opatrzyłam jednym krótkim stwierdzeniem faktu ("Tak, mnie (nas) też dotyczy ten problem...") a czuję się, jakbym dokonała jakiegoś cholernego coming out'u. Jakbym się przyznawała publicznie do czegoś złego, niemoralnego, nieetycznego itp. To jest q..wa dopiero chore!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chore to było wychowywanie nas w poczuciu, że my dziewczynki mamy być miłe i grzeczne, że nam nie wypada, teraz niesiemy to brzemię wstydu w dorosłym życiu.

      Usuń
    2. Niestety, to właśnie to... Ujawniłam wstydliwą tajemnicę..tylko czy to my powinnyśmy się tego wstydzić??? (pytanie retoryczne, oczywiście).
      Koleżanka (niealimentowana jako dziecko) napisała mi właśnie, że jak już dostała po latach to co jej się należało, to kupiła sobie całkiem porządny i wcale nie tani samochód. Ja nie miałam tyle szczęścia, niestety. Nie wierzę, też żeby moich synów to szczęście dotknęło, bo na co mogą liczyć, jeśli ich tata od lat pracuje na czarno a mieszka z rodzicami? W razie "W" nawet renty nie zobaczą, tylko ew. spadek w postaci potężnego długu... że nie wspomnę o kredycie mieszkaniowym, który spłaciłabym już dawno, gdyby szanowny były wywiązywał się ze swego obowiązku.
      Na marginesie: pracuję, mam minimalną stawkę+okresowe niewielkie dodatki, ale limit FA przekraczamy...

      Usuń
  13. Zyjemy w Państwie gdzie prawo tworzy się "na kolanach"
    Tez jestem w podobnej sytuacji. A nowa naźeczona exia tłumaczyi ze powinnam odkładać ����

    OdpowiedzUsuń
  14. Trochę generalizujesz. Nie ojcu, tylko rodzicowi, bo matce też może sąd przydzielić alimenty. I ona też może się uchylać od płacenia. Tak, miałam w rodzinie taki przypadek.
    A że prawo chroni dłużników, to inna sprawa. Wszystkich bez wyjątku, nie tylko dłużników alimentacyjnych. Komornicy biorą łapówy, żeby nie ściągać długu. Lepiej zatrudnić firmę windykacyjną niż iść do sądu, serio.

    BTW mój tatuś mógłby książki pisać, jak robić długi i unikać od płacenia. Pal sześć mój dług za alimenty. Wiedząc jakie ma kłopoty finansowe, jako dorosła osoba anulowałam mu ten dług, zrzekliśmy się go z bratem. Więc nie mów, że dzieci mu szklanki nie podadzą. Miłości dziecka nie kupuje się płaceniem alimentów. W ogóle się jej nie kupuje. Jeśli tak myślisz, to współczuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już analizowałam w kilku komentarzach, nie tylko tutaj. Na dole artykułu napisałam, na jakiej podstawie został stworzony ten tekst. Miłość? Do kogo? Do tego, który z życia zgotował ci piekło? A może do tego, co miał cię w dupie przez całe życie? Mówię o konkretnych przypadkach, nie o pomyłkach sądowych.

      Usuń
  15. Powiem tak. Gówno wiecie o tym bo nie macie alimentów. Dostałem to od swojej pierdolonej żony . Córka jest praktycznie cały czas ze mna bo kórwiszon nie ma nia nią czasu . Nęka mnie komornik -- bo zasądzili mi alimenty z księżca bo sie tyle uwidziało producentce. Więc nie bede płacił jej ani grosza nie po to by mogła sie ze swoim gachem bawić za moje pieniądze. Córka ma wszystko ---- kórwie nie dam nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam na siebie bat kręcisz. Mówisz o ex żonie - kurwa. Ale z tą kurwa splodziles dziecko. To wtedy nie była kurwa? Gdybyś miał mózg tam gdzie powinieneś mieć już dawno zalatwilbys sprawę o alimenty zgodnie z prawem i prawda. Nie płacąc zasadzonych alimentów sam sobie robisz krzywdę. A skoro to Ty wychowujesz dziecko to pewnie są na to i świadkowie i twarde dowody i do sądu z tym uregulować sytuację. Z doświadczenia wiem, ze tylko kurwa potrafi kurwe od kurew wyzywać. Współczuję waszemu dziecku ogromnie.

      Usuń
  16. 90kg. proszku do prania, 16 ton węgla na rok, 3 pary butów na miesiąc(zużywanych na miesiąc) choć córka miała 1,5 roku. 10 biustonoszy 70C , figi damskie, spodenki męskie a nawet szlifierka kątowa. Oto koszta utrzymania dziecka w wieku 1,5 roku a to nie wszystkie ,,cuda" jakie mógłbym wymienić. Ogólnie ex narzeczona wraz z sądem stwierdziły, że koszt utrzymania takiego dziecka to od 1300 do 1600 zł miesięcznie. Córki nie widuję choć bardzo chcę, nie mogę się nią opiekować gdyż nie karmiłem dziecka przez 1 miesiąc życia. Córka została porwana z domu rodzinnego właśnie gdy miała miesiąc. Nie, to nie są wymysły gdyż na wszystko mam dokumenty, papiery i poparcie i pewnie kilka osób które tu zagląda same widziały zdjęcia faktury szlifierki czy uzasadnienie sądu o karmieniu dziecka. W tej chwili utrzymuje swoje dziecko, ex narzeczoną, cały dom jej i jej rodziców, dziecko sąsiadki , dzieci jej sióstr patrząc jakie faktury zostały uznane jako zasadne. Płacze i płace i jak to ustanowił sąd: ,,Ma pan płacić a dziecka widywać pan nie musi" zostało i zostaje realizowane konsekwentnie przez matkę dziecka i jej rodzinę. Dlatego też jak już wypisujecie o wrednych ojcach, złych szowinistycznych świniach to wspomnijcie, że choćby na fejsie czy forach dla samotnych matek są całe poradniki jak wyciągnąć od tego ,,ojca chama" jak najwyższe alimenty by nie pracować. Pozwalając na takie coś doprowadzacie do tego , że ojciec który chce jakokolwiek żyć schodzi do podziemia gdyż inaczej zostaje mu ....nic. Na jeden wyjazd do dziecka potrzebuje ok 300 zł z powodu odległości czy choćby z tego, że nie jedzie się z pustymi rękami. Na dzień dzisiejszy zostaje mi 200 zł na życie gdyż jak to sędzina stwierdziła 300 było za dużo więc zwiększyła alimenty na prośbę ex. Ex nie pracowała i nie pracuje i nie ma zamiaru gdyż alimenty plus dodatki daje jej taką sumę , że pracować się nie opłaca. Nie popieram nie płacenia alimentów. Ale doprowadzenie do bycia szmatą ojca, doprowadzenie go do stanu poniżej godności ludzkiej tylko dlatego, że jest ojcem , to nie jest wyjście. Moje dziecko nie ma ojca, ja nie mam i nie widzę dziecka. Są alimenty i zadowolona niepracująca mamusia dziecka. Kto na tym wygrał??? Nie dziecko. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję ci, że trafiłeś na taką matkę swojego dziecka, jednak ja mogę mnożyć przykłady, na jakiego kutafona mi przyszło trafić. W wypowiedzi jestem bardzo subiektywna, ale mam powody, gdybyś dokładnie czytał komentarze tu lub na grupach, zobaczyłbyś, że potępiam pijawki dojące na własne wygody.

      Usuń
    2. Bo i kobiety i mężczyźni, matki i ojcowie, babcie i dziadkowie powinni tępić, niwelować, nie akceptować takiego i innego zachowania ,,rodziców". Gdyby tak się stało to sam nacisk społeczeństwa na np. wredne matki które izolują dzieci od ojców czy wyciągają wyższe alimenty na siebie czy nacisk na ojców którzy nie płacą na dzieci, uchylają się od swoich obowiązków jest niestety powszechnie akceptowalne a ...NIE POWINNO. Każda z płci powinna robić porządek na swoim podwórku i ukazywać innym, że te pewne zachowania i postępowania są naganne. Nie dajemy dobrego przykładu ani innym ani tym bardziej dzieciom. A piszemy, mówimy, że je kochamy? Chyba nie skoro robimy wszystko aby rosły, dorastały i uczyły się sk..wysy...ństwa wobec 2 człowieka. Także poprawiajmy bo mamy co.

      Usuń
  17. twuj blog nie zmini niczego z pewnoscia nie zmieni podejścia alimenciarzy jestem jednym z nich skoro jesteś cudotwurca zaczaruj ten kij żeby miał 3 konce jeden dla ciebie gruby i dlugi żeby dobrze rozepchal twoje dupsko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź, zainwestuj w słownik ortograficzny. :D

      Usuń
  18. Witam, a co ja mam powiedzieć? Pragnąłem mieć rodzinę spełniły się moje marzenia, starałem się o wszystko praca dom dzieci żona, nawet wziąłem kredyt na budowę góry z nadzieją ze zona pomoże mi w naszym wspólnym dobru, nie piłem, nie paliłem, by więcej było dla nich wystarczała mi sama radość ze są obok mnie zona dzieci i co zdradzała mnie poszedła do innego ograniczając mi kontakt z dziećmi, oczywiście alimenty dostałem od razu chociaż płaciłem tyle ile mogłem by sam też mógł do pracy dojechać jestem na utrzymaniu rodziców wstyd straszny, wiecie jak wygląda takie życie? Jesteś sam na utrzymaniu rodziców pracujesz ale co z tego jak wszystko idzie na kredyt i alimenty mało tego dostałem jeszcze pismo o egzekucji komorniczej wiadomo pracuje legalnie od 9 lat to weźmie sobie te pieniądze a kredyt? Następny komornik jedyne wyjście to tylko linka cierpię bo chciałem mieć rodzinę!!! Nie mam nic nawet radości z życia, dzieci nie ma blisko mnie jestem cały czas załamany byłem w zakładzie tzw drewnica próba samobójstwa, nie mam za co godnie żyć jak człowiek była ma alimenty, pomoc z państwa pracuje i jej facet też to duży budżet rodziny bo tak to można nazwać a ja? Dla takich jak ja powinno się otwierać obozy pracy i żyć w nich jak żydzi czyli praca nędza i brak przyszłości, mówimy ze w innych krajach płacą alimenty tak zgodzę się ale co to jest 500 euro przy 2000 tys euro co mieszkanie kosztuje 300 e można żyć a u nas? Rozwody i alimenty są dla bogatych ludzi nie dla szarych Kowalskich jeśli ma tak być to dzieci powinno zawierać się rodzica matce i ojcu i oddawać je do normalnych rodzic gdzie króluje miłość dobro wspólne, nie nienawiść walka dziećmi i o każdy pieniądz , a matce i ojcu zasadzic alimenty na dzieci które będą w normalnej rodzinie i zobaczymy wtedy ile kobiet i mężczyzn zastanowi się nad niszczeniem swojego życia partnera i dzieci, także rodziny rodziców i rodzeństwa na które może spaść płatność alimentów, życie kończy się na gruzach przyszłości o której marzyłem, może to będzie ostatni post e życiu oddech uśmiech zmartwienie przed wiecznym spoko spokojem i prawdziwa sprawiedliwościa, bo jeśli zona nie pracuje to mąż dba o to jeśli nie tak to odwrotnie wspieranie się o każdy dzień razem nikt nie patrzy na to ze musi płacić po prostu się dzieli bo ma wszystko miłość rodzinę i to czyni człowieka szczęśliwym, macie tez panie racje gardze facetami którzy naprawdę nie płacą i nie chcą ale są też którzy chcą a są niszczeni przez byle żony pozdrawiam może kiedyś to się odmieni, a na koniec matko zastanów się czy chciała byś aby twój syn płacił tak na dzieci żeby nie miał za co żyć

    OdpowiedzUsuń
  19. Masz rację, niestety oni mają to w nosie, a facetom to gra. bo dzieci robią a później nie muszą się niczym martwić.

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja mam rozwiązanie dla Pani i innych kobiet w podobnej sytuacji. Mianowicie za robotę się wziąć i zacząć na swoje waciki zarabiać swoimi rączkami. Wtedy te 400 zł od dłużnika nie będzie miało znaczenia, ale jak ktoś woli być pasożytem.

    OdpowiedzUsuń
  21. Spray to był pomysł genialny! Dobrze gnojowi!

    OdpowiedzUsuń
  22. Tu się nie ma co uchylić. Dlaczego dziecko ma nie dostać tego, na co zasługuje? To prawo dziecka, ono ma prawo żyć godnie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Pani Bożenko ja się nie dziwię, że Panią taki los spotkał. Czytając Pani wpisy widzę jak podłym i zawistnym jest Pani człowiekiem- a z takimi ludzmi cieżko wytrzymać, to też "Ojciec" odszedł i dobrze zrobił... Nie trzeba było dziecka płodzić skoro nie ma Pani za co mu zapewnić bytu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo ciekawy artykuł! Podoba mi się Twój styl pisania, jak czytałam ten post to wcale mi się nie wydawało to takie straszne i skomplikowane :) Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak najlepiej wywinąć się od płacenia alimentów? Nie robić dzidziusia. I już. Lepiej zapobiegać, niż później bulić miesięczne raty przez 18 lat. Proste. ja sobie żyję sam, nie wadząc nikomu, bez konfliktów z kimkolwiek. Tak jest najlepiej. Czy gdybym jakimś cudem zapłodnił dzieciaka, to bym płacił alimenty? Owszem, dla świętego spokoju, bo nie lubię uciekać. Wolę się zmierzyć z jakimkolwiek problemem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że są fora na których ojcowie doradzają sobie, jak się wywinąć od płacenia? dziecko samo się nie zrobi, do tego trzeba dwojga. Szkoda, że niektórzy uciekają od odpowiedzialności. Mi już jest wsio radno, ale wiele kobiet nadal nie ma i nie będzie miało tego, co im dzieciom się należy.

      Usuń
    2. Dlatego uważam, że jeżeli ktoś nie jest gotowy, i nie chce przyjmować konsekwencji swoich decyzji, nie powinien w ogóle się brać za sprawy poważne. Ci ojcowie, to ludzie niezaradni, leniwi, no i po prostu chamscy. Wyprani z jakiejkolwiek empatii egoiści.

      Usuń
    3. Tylko przypadki, które opisujesz liczy się w milionach. Co poszło nie tak, że taki ogrom facetów jest niezaradna, leniwa i egoistyczna?

      Usuń
    4. No ja wiem? :) Wychowanie? Natura? Ja byłem wychowany, aby stawiać czoło problemom. Powiem szczerze, że ja nie rozumiem ich trochę, bo bywałem w znacznie gorszych sytuacjach, od nich, i dawałem radę przetrwać. Tak czy inaczej, płacenie alimentów, to jak dla mnie nie jest koniec świata. Może też los ich tak łaskawie potraktował, że nie wiedzą, że może coś gorszego się stać. A może, i to dużo.

      Usuń
    5. Dłużnicy alimentacyjni idą krok dalej. Przymus spłaty długu alimentacyjnego traktują, jako przymusowe roboty w obozach zagłady. Łap link
      http://www.mama-trojki.pl/2017/01/przemoc-finansowa-wobec-dzieci.html
      albo wejdź na dzisiejszy wpis.

      Usuń
  26. Tylko że połowa tych kurew mało co pamięta kiedy i gdzie doszlo do stosunku ruchają się na baletach a później z brzucha mi łażom ponad połowa nieprzemyślanych szybkich numeruw ,trza było kurwa nogi rozkładać ?To teraz niech problemy się za wami ciagaja

    OdpowiedzUsuń
  27. A korzystałaś z porad prawnika? ja miałam podobną sytuacje. nagle w momencie rozwodu ex przestał zarabiac. Jednak da sie to udowodnic, równiez przepisywanie majatku na inne osoby. Mi pomogl adwokat z kancelarii Legaleo z Gliwic. oczywiscie w takim przypadku nic sie samemu nie zrobi. trzeba szukac fachowej pomocy

    OdpowiedzUsuń